- Kiedy weszliśmy do szatni, pierwszym pytaniem, jakie padło, było to, czy ktoś odczuwa jakiś ból, narzeka na uraz. Na szczęście nikt niczego nie zgłaszał. I to cieszy. Że lecimy w czwartek do Kataru bez żadnych kontuzji - zaczął pomeczową konferencję Czesław Michniewicz.
Selekcjoner po meczu z Chile, wygranym 1:0 po golu rezerwowego Krzysztofa Pi�tka, był w bardzo dobrym nastroju. Żartował z dziennikarzami, momentami był też poważny, analityczny, ale przede wszystkim bardzo zadowolony. I to mimo że Polska w środę wcale nie zagrała wybitnego spotkania. - Jeśli ktoś przyszedł, by zobaczyć piękną grę, może czuć się zawiedziony. Ale ja jako trener jestem zadowolony. Nie tylko z organizacji gry, ale też z faktu, że nikt po meczu nie zgłosił żadnego urazu - przypomniał Michniewicz.
Michniewicz do dziennikarzy: Wszyscy chcecie wyjść z grupy. Nie jest tak?
I dalej mówił o meczu z Chile: - Wiedzieliśmy, że będą mieli przewagę pod względem technicznym, ale my byliśmy dobrze zorganizowani. Poza tym liczy się wynik. Gdybym teraz powiedział wam, że lecę do Kataru, by grać ładną pi�k�, to nie wpuścilibyście mnie do samolotu. Chyba wszyscy chcecie wyjść z grupy. Nie jest tak? - zapytał retorycznie Michniewicz.
- Ja też chce wyjść. I właśnie po to tam wszyscy lecimy - dodał po chwili Michniewicz nie czekając na odpowiedź z sali. - Mogę zapewnić, że jako trener i sztab zrobimy wszystko, by zagrać jak najlepsze mecze na mistrzostwach świata. Czy to wystarczy? Nie wiem, zobaczymy. Na pewno nie jesteśmy faworytem. Ale zrobimy wszystko, by dać radość kibicom - podkreślił jeszcze raz Michniewicz.
Mundial w Katarze rozpocznie się 20 listopada i potrwa do 18 grudnia. Polska w fazie grupowej zagra z Meksykiem (22 listopada), Arabią Saudyjską (26 listopada) i Argentyną (30 listopada).
