Czesław Michniewicz od razu zaznaczył, że nie zdradzi żadnych nazwisk. - Wszystkiego dowiecie się w środę. Bo to często tak jest, że do obiadu ktoś gra, a po obiedzie już nie. Zobaczymy. Na pewno cała piątka usiądzie na ławce, bo możemy zgłosić wszystkich 26 piłkarzy i zrobić sześć zmian. Zgłosimy i zrobimy te zmiany. Ale plan jest taki, że pięciu konkretnych piłkarzy z 26, którzy usiądą na ławce, nie wejdzie na boisko - przyznał selekcjoner. W środę o godz. 18 jego reprezentacja zagra na stadionie Legii z Chile.
- Czy Wojciech Szczęsny albo Robert Lewandowski wystąpią z Chile? - dopytywali dziennikarze. - Jeden z nich na pewno - odparł Michniewicz, ale nie zdradził który.
Selekcjoner we wtorek był dość tajemniczy. Nie chciał mówić zarówno o nazwiskach tych piłkarzy, których nie wystawi przeciwko Chile, jak i tych, którzy wystąpią w ostatnim sparingu kadry przed mundialem. - Mamy grupę zawodników, do których jesteśmy przekonani, ale są też tacy, którzy po ostatnim meczu z Walią nie grali zbyt wiele i mają coś do udowodnienia - przyznał Michniewicz.
Tutaj już domyślić się łatwiej, bo piłkarze, którzy w ostatnich tygodniach nie grali w klubach, a grali we wrześniowym meczu z Walią (1:0), to Grzegorz Krychowiak, Karol Świderski, Jan Bednarek, Kamil Glik i Szymon Żurkowski. Oni powinni wystąpić w meczu z Chile. - To nie będzie optymalny skład. Ale zakładam, że my tak samo będziemy mylić tropy, jak i Meksyk, z którym zagramy pierwszy mecz na mundialu - wskazał Michniewicz.
Mundial w Katarze rozpocznie się 20 listopada i potrwa do 18 grudnia. Polska w fazie grupowej zagra z Meksykiem (22 listopada), Arabią Saudyjską (26 listopada) i Argentyną (30 listopada).