Lionel Messi ponownie stoi przed szansą, by uszczęśliwić swoich rodaków. Ośmiokrotny zdobywca Złotej Piłki razem z reprezentacją Argentyny bierze udział w wyjątkowej, rozgrywanej w Stanach Zjednoczonych edycji Copa America. Razem z kolegami broni trofeum wywalczonego trzy lata temu w Brazylii. Po dwóch meczach fazy grupowej Argentyna jest już pewna awansu do ćwierćfinału. Pokonała 2:0 Kanadę i 1:0 Chile. Po drugim ze spotkań pojawiły się jednak niepokojące wieści.
Zaraz po meczu Messi wyznał dziennikarzom w strefie mieszanej, że zmaga się z pewnym problemem zdrowotnym. - Poczułem pewien dyskomfort w prawych ścięgnach na początku meczu. Było sztywno. Nie były tak luźne, jak powinny być. Ale udało mi się dokończyć grę - powiedział.
Uraz okazał się poważniejszy, niż można było się spodziewać. Jak przekazał "The Athletic", w czwartek Messi nie pojawił się na treningu reprezentacji Argentyny. Podczas gdy jego koledzy mieli zajęcia we Florida International University, 37-latek pozostał w hotelu. Nieoficjalnie miał też przejść zabieg mięśnia przywodziciela. Rzecznik Argentyńskiej Federacji Piłkarskiej potwierdził w rozmowie z gazetą, że Messi pracował z fizjoterapeutą i skupił się na ćwiczeniach kinezjologicznych.
Informacje wydają się bardzo niepokojące. Tylko w tym roku Messi z powodu kontuzji musiał opuścić siedem meczów Interu Miami. Zdaniem "The Athletic" jego występ w ostatnim grupowym spotkaniu z Peru jest wątpliwy. Nawet jeśli uraz nie jest aż tak dotkliwy, Argentyna może pozwolić sobie, żeby Messi odpoczął nieco dłużej przed fazą pucharową. Awans do ćwierćfinału ma już w kieszeni.
Spotkanie Argentyna - Peru zostanie rozegrane w nocy z soboty na niedzielę 30 czerwca. Początek o godz. 2:00 polskiego czasu. Peruwiańczycy na razie zgromadzili tylko jeden punkt i zajmują ostatnie miejsce w tabeli grupy A.