Reprezentacja Holandii nie dała się zaskoczyć Polakom i, mimo iż przegrywali 0:1 po golu Adama Buksy, to niestety dali radę odwrócić losy meczu. W ich ojczyźnie wywołało to sporą ulgę, chociaż do zachwytów było daleko. Oczywiście o ile nie jest się selekcjonerem Ronaldem Koemanem, który dość otwarcie twierdził, że jego zespół zasłużył na o wiele wyższe zwycięstwo.
Nikt wśród Holendrów za specjalnie nie krytykował Koemana za takie stwierdzenie. Jednak tyle szczęścia nie miała już ekspertka tamtejszej telewizji Leonne Stentler. To była piłkarka, która występowała na pozycji obrońcy w klubach takich jak Ajax Amsterdam oraz ADO Den Haag. Na koncie ma także 16 występów w żeńskiej kadrze "Oranje". Bardzo podpadła holenderskim fanom opinią o grze Xaviego Simonsa przeciwko Polakom.
Skrzydłowy naszych niedawnych rywali nie był raczej szczególnie wyróżniającą się postacią. W ocenach pomeczowych większości mediów lepiej wypadał jego kolega z drugiego skrzydła, czyli strzelec gola na 1:1 Cody Gakpo. Zawodnik PSG (wypożyczony na ostatni sezon do RB Lipsk) starał się grać odważnie, ale zbyt wiele z tego nie wynikało. Nicola Zalewski dość dobrze sobie z nim radził. Simons został zmieniony już w 62. minucie.
Po spotkaniu na Simonsa spadła fala krytyki za słaby występ, ale nie ze strony wspomnianej Stentler. Ta w studiu telewizji NOS wymieniła go jako jedną z najbardziej wyróżniających się postaci. Fani "Oranje" nie pozostawili na niej suchej nitki na portalu X. z nich zaczęło się wręcz domagać zwolnienia byłej piłkarki. "To powinno wystarczyć, by nigdy więcej nie zapraszać jej do wygłaszania bzdur w telewizji". "Stentler podobała się gra Xaviego. Jak ktokolwiek może tak mówić? Zwolnienie wydaje się jedyną odpowiednią karą". "Ile razy będziecie nas jeszcze dręczyć Leonne Stentler? Xavi dobrze grał? Nie do wiary!".
Następny mecz reprezentacja Holandii rozegra w piątek 21 czerwca o 21:00 w Lipsku. Ich rywalem będzie Francja, najprawdopodobniej pozbawiona Kyliana Mbappe, który połamał nos w starciu z Austrią.