Przed trzema laty na legendarnej Maracanie w Rio de Janeiro doszło do klasyku południowoamerykańskiej piłki. W finale Copa America 2021 Argentyna pokonała Brazylię 1:0. Jedynego gola zdobył Angel Di Maria. To był triumf, który argentyńskim kibicom smakował wyjątkowo - wygrali na terenie odwiecznego rywala i pozbawili go marzeń o pierwszym od 2007 roku tytule.
20 czerwca rozpocznie się kolejna edycja turnieju. Tym razem gospodarzem będą Stany Zjednoczone. Argentyńczycy, którzy będą chcieli obronić tytuł, trafili do grupy A. Zmierzą się w niej z Kanadą, Chile i Peru. W ramach przygotowań rozegrali dwa mecze towarzyskie.
Najpierw 1:0 pokonali Ekwador. Jedyną bramkę zdobył bohater sprzed trzech lat - Di Maria. Znacznie więcej emocji przyniosło drugie spotkanie. Rywalem była Gwatemala.
Początek starcia miał niespodziewany przebieg. Po upływie zaledwie czterech minut pi�k� do własnej bramki skierował Lisandro Martinez. Obrońca Manchesteru United miał pecha - piłka odbiła się od niego i wpadła do siatki.
Prowadzenie kopciuszka nie trwało jednak długo. W 12. minucie doszło do absurdalnego zdarzenia. Bramkarz Nicholas Hagen próbował wyprowadzić akcję, ale zagrał piłkę prosto pod nogi Lionela Messiego. Napastnik Interu Miami miał przed sobą pustą bramkę i nie mógł spudłować.
Jeszcze przed przerwą arbiter podyktował rzut karny, który na gola zamienił Lautaro Martinez. W drugiej połowie obaj strzelcy z pierwszej dołożyli po jeszcze jednym trafieniu. Kapitan wykorzystał prostopadłe podanie Angela Di Marii i ustalił wynik spotkania. Gwiazdor w reprezentacji Argentyny rozegrał już 182 mecze, w których zdobył 102 gole.
Argentyna 4:1 Gwatemala (2:1)
Gole: Lionel Messi'12'77, Lautaro Martinez'37k, 66