Mecz Interu Miami z Hong Kong All-Stars miał być wielkim świętem dla miejscowej publiczności. 40 tysięcy biletów rozeszło się w godzinę od uruchomienia sprzedaży. Wiadomo było, że wszyscy będą czekać na przyjazd Lionela Messiego - jednego z najlepszych piłkarzy w historii futbolu. Miejscowi byli w stanie zapłacić nawet 360 funtów za bilety.
Zamiast wielkiego święta było wielkie rozczarowanie. Inter Miami wygrał 4:1. W drugiej połowie z ławki weszli Jordi Alba i Sergio Busquets, ale Luis Suarez i Lionel Messi przesiedzieli cały mecz na ławce. Kibice, których uprzedzano, że jeśli Messi nie zagra, nie otrzymają zwrotów za bilety, byli wściekli. Zagłuszyli i wybuczeli przemówienie Davida Beckhama.
Słowa legendarnego Anglika cytuje "The Sun". - W imieniu wszystkich związanych z Inter Miami, naszym klubem, chciałbym serdecznie podziękować za niesamowite przyjęcie. Zawsze kochałem Hongkong i z niecierpliwością oczekujemy powrotu, aby jeszcze bardziej was zabawić. Dziękuję mediom. Dziękuję wszystkim, którzy przybyli na stadion i byli z nami. To wiele dla nas, bo oglądanie tych wspaniałych zawodników inspiruje wiele dzieci w tym kraju i na całym świecie. Mam nadzieję, że kiedyś wrócimy, aby was zabawić. Hongkong, bardzo wam dziękuję. Do zobaczenia niedługo. Dziękuję - powiedział.
Beckham nie dał jednak rady tymi słowami udobruchać miejscowych fanów. Angielskie media, m.in. "Daily Mail", przytoczyły wypowiedzi wielu kibic�w, którzy na mecz przybyli z daleka i przeżyli wielkie rozczarowanie. - Przyleciałem z Melbourne. Czekaliśmy długo, ale nie pojawił się (Messi - red.). Jestem naprawdę rozczarowany - powiedział jeden z nich.
- Czekałem prawie dziesięć lat, aby go zobaczyć. To rzadka okazja, aby go zobaczyć, bo może niedługo przejdzie na emeryturę. Jestem bardzo rozczarowany - wtórował inny.
Kolejny kibic wręcz awanturował się. - Przyszedłem na trening i widziałem go tylko robiącego rozciąganie. Messi nie jest supermodelem. Ludzie nie płacą tylko po to, żeby go oglądać siedzącego - wypalił.
Internet obiegły filmiki, na którym kibice pokazują olbrzymią frustrację - także wymierzoną - i to dosłownie - w Messiego.
Argentyńczyk przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych z powodu kontuzji. Wcześniej organizator zapewniał, że kibice będą mogli oglądać Messiego na murawie przynajmniej przez 45 minut. Taka wersja była aktualna jeszcze w niedzielny poranek.
"The Standard" cytuje nawet słowa... miejscowego rządu. Tamtejsi politycy także nie pozostali obojętni obok sprawy. - Organizatorzy są winni kibicom wyjaśnienie - przekazano.
Inter Miami zakończy swoją trasę po Azji meczem przeciwko Vissel Kobe w najbliższą środę. Następnie zagra ostatni mecz towarzyski przeciwko byłemu klubowi Messiego, Newell's Old Boys. Początek rozgrywek Major League Soccer już 22 lutego.