Pierwsze minuty meczu w żaden sposób nie wskazywały, że Manchester United może mieć w niedzielę problemy. Już w 7. minucie bramkę na 1:0 dla gości zdobył Bruno Fernandes, który otrzymał podanie z lewej strony od Antony'ego. Brazylijczyk wycofał pi�k� niemal na linię pola karnego, skąd portugalski pomocnik oddał skuteczny strzał.
Sześć minut później Manchester United prowadził już dwoma golami. Tym razem akcję prawą stroną przeprowadził Diogo Dalot, który zagrał do Kobbiego Mainoo. 18-latek uderzył z podobnej odległości co Fernandes, nie dając szans Nickowi Townsendowi.
I kiedy wydawało się, że kolejne gole dla gości są kwestią czasu, niespodziewanie odpowiedzieli pi�karze na co dzień grający w League Two (czwarty poziom rozgrywkowy w Anglii - red.). W 36. minucie zaskakujący strzał z dystansu oddał Bryn Morris. Piłka po jego uderzeniu odbiła się jeszcze od Lisandro Martineza, zaskakując Altay'a Bayindira.
Czwartoligowiec postawił się Manchesterowi United
Był to jednak tylko początek problemów drużyny Erika ten Haga. W 47. minucie z lewej strony zagrał Adam Lewis, a z bliska bramkę na 2:2 zdobył Will Evans. Dla 26-latka Newport County jest pierwszym klubem, w którym gra na profesjonalnym kontrakcie. Wcześniej Evans pracował w firmie ojca jako mleczarz.
"Puchar Anglii w pełnej krasie. Były mleczarz wyprzedził byłego wicemistrza świata - Raphaela Varane'a" - podsumował tę bramkę komentator Eleven Sports - Tomasz Zieliński.
Sensacji jednak nie było. W 68. minucie bramkę dla Manchesteru United zdobył Antony. Brazylijczyk wbił piłkę do pustej bramki po tym, jak uderzenie Luke'a Shawa zatrzymało się na słupku bramki Townsenda. Dla Antony'ego był to dopiero pierwszy gol w tym sezonie.
Do drugiej połowy sędzia doliczył aż dziewięć minut. W czwartej z nich wynik meczu ustalił Rasmus Hojlund. Duński napastnik wykorzystał ogromne zamieszanie w polu karnym Newport, strzelając ósmego gola w obecnych rozgrywkach.
W 5. rundzie Pucharu Anglii Manchester United zagra ze zwycięzcą pary Bristol City - Nottingham Forest. W piątek obie drużyny zagrały w Bristolu, gdzie padł remis 0:0. O awansie zdecyduje powtórka na stadionie w Nottingham.
