W sejmowych ławach poselskich zasiadają ludzie sportu, ale są też byli sportowcy, którzy chętnie komentują aktualną rzeczywistość polityczną lub są w nią poniekąd zamieszani, jak np. Marcin Możdżonek i Marcin Gortat. Kilka słów komentarza nt. ostatnich wydarzeń padło z ust Jakuba Wawrzyniaka.
Wawrzyniak zawiedziony polskimi politykami
13 grudnia oficjalnie Prawo i Sprawiedliwość (PiS) straciło władzę w Polsce po ośmiu latach na rzecz koalicji, na czele której stoi premier Donald Tusk. Zjednoczonej Prawicy trudno się z tym pogodzić. Nowy rząd stara się realizować połączony program Koalicji Obywatelskiej (KO), Trzeciej Drogi (TD) i Lewicy, mimo ciągłych prób utrudniania pracy przez PiS.
W ostatnim czasie mieliśmy dużo wydarzeń mocno podgrzewających atmosferę polityczną w naszym kraju, jak np. zmiana władz w mediach publicznych (TVP, Polskie Radio, PAP), którą PiS uważał za niezgodną z prawem, zawetowanie ustawy okołobudżetowej przez prezydenta Andrzeja Dudę, a także doprowadzenie prawomocnie skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do zakładów karnych (obaj nie są już posłami, choć PiS uważa, że ułaskawienie sprzed lat, które było przed prawomocnym wyrokiem, wciąż ma moc prawną).
Ostatnie wydarzenia polityczne są też komentowane przez środowisko sportowe. Głos zabrał Jakub Wawrzyniak. Były reprezentant Polski przyznał, że śledzi sytuację, ale nie kryje rozczarowania poziomem debaty politycznej w Sejmie. W obliczu trwającego sporu politycznego przyszłość Polski jest dla niego jedna wielką niewiadomą.
- Interesuję się i trochę jestem zawiedziony, bo jesteśmy w sytuacji, w której wiemy, że coś się skończyło. ponad połowa jest zadowolonych, a z drugiej strony uderzamy w nieznane. Kiedy widzę postawy osób i to jak się wypowiadają, to się zastanawiam, kto naszym krajem rządzi - stwierdził w "Hejt Parku" Kanału Sportowego.
Były piłkarz odniósł się też krótko do kwestii Kamińskiego i Wąsika. PiS twardo stoi po ich stronie, uznając ich za niewinnych i ułaskawionych zgodnie z prawem. Z kolei obecny rząd podkreśla, jak obaj nadużywali władzy i stwierdza, że należy uszanować wyrok s�du. Zdaniem Wawrzyniaka takie przeciąganie liny nic nie daje ani obecnej opozycji i prezydentowi, ani rządowi.
- W tej całej sytuacji są tylko przegrani - przyznał krótko.
W tym tygodniu Sejm przyjął ustawę budżetową na 2024 r. W kwietniu czekają nas wybory samorządowe, a w późniejszym czasie wybory do europarlamentu.
