Rosyjska inwazja na Ukrainę zmieniła sytuację wielu piłkarzy, w tym Grzegorza Krychowiaka. Ten skorzystał z furtki pozostawionej przez FIFA i wiosną 2022 r. jednostronnie zawiesił umowę z FK Krasnodarem, w którym występował od sierpnia 2021 r. Na mistrzostwa świata w Katarze pojechał jako gracz Al-Shabab.
Zgodnie z przepisami FIFA za każdy dzień pobytu piłkarza na zgrupowaniu kadry przed i w trakcie MŚ powinny być wypłacane rekompensaty finansowe. Całkowita suma przypadająca na danego zawodnika jest dzielona pomiędzy kluby, w których był zarejestrowany w ciągu dwóch lat poprzedzających turniej. To oznacza, że pieniądze powinny trafić również do Rosjan, lecz ci nadal nie otrzymali należnych pieniędzy. Nie inaczej jest w przypadku Krasnodaru, którego pi�karzem był Krychowiak.
Powody takiego stanu rzeczy wyjaśnił Makism Mitrofanow, sekretarz generalny rosyjskiej federacji. - Na razie FIFA nie przekazała pieniędzy za udział zawodników z rosyjskiej ligi w mundialu. Odwołują się do wewnętrznych zasad europejskich banków, zgodnie z którymi nie mogą one dokonywać płatności na rzecz klubów objętych sankcjami. W związku z tym Zenit, CSKA, Dynamo i inne kluby nie mogą jeszcze otrzymać tych środków. Nie udało się jeszcze uzgodnić z FIFA alternatywnych opcji transferu pieniędzy - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Sport Express".
O jakich pieniądzach mowa? Za każdy dzień spędzony przez zawodnika na zgrupowaniu klub powinien otrzymać 10 950 dolarów (niezależnie od liczby minut spędzonych na boisku). A że reprezentacja Polski dotarła do 1/8 finału, to Krasnodarowi należy się niemała suma. Jeszcze więcej może zyskać m.in. Zenit Sankt Petersburg, którego ówczesny zawodnik Dejan Lovren wraz z reprezentacją Chorwacji dotrwał aż do meczu o trzecie miejsce.
Według informacji podanych przez FIFA w mistrzostwach świata w Katarze wzięło udział 837 piłkarzy z 440 zespołów. Pula na rekompensaty dla klubów wyniosła 209 mln dolarów.