Po meczu z Alkmaar Josue skierowa� s�owa do kibic�w. Pojawi�y si� wyrzuty

Josue by� bohaterem czwartkowego meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar i architektem jej zwyci�stwa oraz awansu do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. W pi�tek kapitan Legii skomentowa� ten triumf w mediach spo�eczno�ciowych. "Mo�emy wiele zdzia�a� w tym sezonie" - zapewni� pomocnik warszawskiej dru�yny.

W czwartek Legia Warszawa pokonała przed własną publicznością AZ Alkmaar 2:0 (1:0) w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Zwycięstwo dało drużynie Kosty Runjaicia drugie miejsce w grupie za Aston Villą i awans do 1/16 finału rozgrywek.

Zobacz wideo Sport, w którym piją na potęgę. "Tu alkohol nie jest zakazany"

W czwartek gole dla Legii strzelili Yuri Ribeiro oraz Blaz Kramer. Bohaterem Legii był jednak Josue, który asystował przy obu bramkach. Przy obu popisał się kapitalnymi, niekonwencjonalnymi i - co najważniejsze - bardzo precyzyjnymi zagraniami.

Kapitan Legii skomentował ten mecz w mediach społecznościowych. Portugalczyk odniósł się też do ostatniego spotkania ligowego z ŁKS Łódź, które legioniści niespodziewanie zremisowali (1:1). "Dzień dobry, wczoraj przeżyliśmy niesamowity wieczór z ważnym wynikiem, który dał nam awans w Lidze Konferencji Europy" - zaczął Josue.

Josue skomentował zwycięstwo z AZ Alkmaar

"Tak jak w niedzielę nie byliśmy najgorsi, tak po czwartku nie jesteśmy najlepsi. Pokazaliśmy jednak charakter, ducha walki i że możemy wiele zdziałać w tym sezonie. Czekamy na was w niedzielę, bo jako piłkarze potrzebujemy waszego wsparcia. Potrzebujemy go w dobrych czasach i jeszcze więcej w tych gorszych. Taka jest Legia!" - dodał.

Postawa Josue w meczu z AZ została doceniona nie tylko w naszym kraju. Gra Portugalczyka spodobała się też ludziom z UEFA, odpowiedzialnym za Ligę Konferencji Europy. Oficjalny profil rozgrywek na Twitterze nominował Josue do miana najlepszego zawodnika ostatniej kolejki fazy grupowej.

Josue ma mocną konkurencję. Wśród nominowanych znaleźli się też Edin Dżeko z Fenerbahce, Eran Zahavi z Maccabi Tel Awiw oraz Bryan Heynen z Genku. Każdy z rywali Josue strzelił w czwartek co najmniej jednego gola.

Wi�cej o: