W nocy z soboty na niedzielę o godzinie 03:30 polskiego czasu Los Angeles FC zmierzyło się w półfinale play-offów MLS z Houston Dynamo. Zawodnikiem tej pierwszej drużyny jest Mateusz Bogusz. W drugiej natomiast gra Sebastian Kowalczyk.
W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiała ekipa Houston Dynamo, która częściej utrzymywała się przy piłce. Akcje drużyny nie przynosiły jednak żadnych rezultatów. Los Angeles wykorzystało kiepską postawę rywali w ofensywie i w 44. minucie objęło prowadzenie. Gola strzelił Ryan Hollingshead. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił.
W 77. minucie na boisko wszedł Mateusz Bogusz, który zmienił Carlosa Velę. Niedługo później jego zespół podwyższył prowadzenie. Duża w tym zasługa Franco Escobara, który trafił do własnej bramki. Pod koniec meczu z ławki rezerwowych podniósł się także Sebastian Kowalczyk. Ostatecznie więcej goli już nie padło i Los Angeles FC pokonało Houston Dynamo 2:0.
Tym samym zostało mistrzem Konferencji Zachodniej i awansowało do finału, w którym zmierzy się z Columbus Crew. Drużyna prowadzona przez Wilfrieda Nancy'ego wcześniej ograła 3:2 FC Cincinnati.
Mateusz Bogusz trafił do Los Angeles FC w marcu tego roku. W bieżącym sezonie zagrał w 37 meczach, w których strzelił cztery gole i zaliczył siedem asyst. Sebastian Kowalczyk natomiast przeniósł się do Houston Dynamo latem. Do tej pory w nowym klubie zaliczył dziewięć występów. Na boisko wchodził głównie z ławki rezerwowych.
Wielki finał play-offów MLS odbędzie się w sobotę 9 grudnia o godz. 22 polskiego czasu. Los Angeles FC stanie wówczas przed szansą na obronę zeszłorocznego tytułu. Po raz ostatnia taka sztuka udała się Los Angeles Galaxy, które triumfowało w latach 2011 i 2012.