�wiat pisze o Lewandowskim po gali Z�otej Pi�ki. Henry nie mo�e przebole�

Robert Lewandowski zn�w musia� obej�� si� smakiem w plebiscycie Z�otej Pi�ki. Dwukrotnie by� bliski wywalczenia g��wnej nagrody, ale w minionej edycji mia� znikome szanse. Ostatecznie po raz trzeci w karierze znalaz� si� poza czo�ow� dziesi�tk�, na co zareagowa�y ju� �wiatowe media. Nie brakuje krytycznych g�os�w, przede wszystkim ze strony katalo�skich medi�w. G�os zabra� te� Thierry Henry.

Robert Lewandowski nie ma szczęścia do Złotej Piłki. Był nominowany aż ośmiokrotnie, ale nigdy nie zdobył głównej nagrody. Był murowanym faworytem w 2020 roku, ale z powodu pandemii plebiscyt odwołano. Z kolei rok później zajął drugie miejsce i uległ Leo Messiemu, co wzbudziło sporo kontrowersji. Podobnie jak i tegoroczne wyniki. Choć zgodnie z oczekiwaniami po raz ósmy wygrał Argentyńczyk, to Polak zajął dopiero odległe, 12. miejsce, co zaskoczyło katalońskie media.

Zobacz wideo Euro 2024 bez Polski? PZPN reaguje. "To jest najgorsze"

Katalończycy zaskoczeni pozycją Lewandowskiego w plebiscycie Złotej Piłki

Portal fcbarcelonanoticias.com podkreślał, że już od kilku lat napastnik prezentuje wysokim poziom i niemal rok w rok znajdował się w najlepszej dziesiątce plebiscytu. Dobrze wypadł też w poprzednim sezonie, dlatego dziennikarze nie mogą zrozumieć tak dużego spadku w zestawieniu. 

"12. pozycja Lewandowskiego jest dla nas zaskakująca. Tym bardziej że w poprzedniej edycji zajmował czołową lokatę. Najprawdopodobniej na taki wynik wpływ miał jego 'bezbarwny' występ na mundialu i spadek formy po turnieju. To też odbiło się na statystykach" - czytamy.

Media podzielone ws. Lewandowskiego. "Starzeje się wspaniale". Głos zabrała też legenda

Zdziwiony tak niską pozycją Polaka nie był z kolei portal soycule.es. Wskazał, że mimo wszystko i tak kibice Barcelony są z niego zadowoleni, podobnie jak i z 14. lokaty Illkaya Guendogana. "Lewy z Barcą zdobył mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii. Został też królem strzelców. W każdym razie fani są zadowoleni z jego miejsca w najlepszej 15." - czytamy.

Zaskoczony lokatą Lewandowskiego poza TOP 10 nie był też portal goal.com. Jeszcze dzień wcześniej dziennikarze typowali, że Polak zajmie 10. lokatę. "Jego szanse na zdobycie Złotej Piłki są znikome, ale przynajmniej podtrzymał passę zdobywania tytułów mistrzowskich, pomagając Barcelonie w powrocie na szczyt hiszpańskiej piłki. To, że udało mu się tego dokonać, mimo chwilowego przestoju w formie, świadczy o jego znakomitych zdolnościach" - pisali wówczas. 

I choć ostatecznie ich przewidywania się nie sprawdziły, a napastnik zajął 12. lokatę, to nie byli tym nadmiernie zaskoczeni. Docenili jednak, że mimo 35 lat na karku piłkarz nadal znajduje się w świetnej dyspozycji. "Czego się właściwie spodziewaliście? Lewandowski nie był w szczytowej formie w zeszłym roku, ale i tak udało mu się zdobyć 23 bramki w La Liga. To on poprowadził Barcelonę do pierwszego mistrzostwa od trzech lat. Starzeje się wspaniale" - podkreślali. 

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Głos w sprawie zabrał też Thierry Henry. Choć stwierdził, że nagroda należała się Messiemu, to żałuje, że na koncie nie ma jej Lewandowski. - Czasami myślę o Lewandowskim. W 2020 roku odwołali plebiscyt, choć przecież zawodnicy grali w piłkę nożną. Dlaczego temu facetowi nie pozwolono wygrać Złotej Piłki? - nie mógł przeboleć Francuz w jednym z wywiadów. 

Widać więc, że świat jest podzielony w sprawie pozycji Lewandowskiego w plebiscycie Złotej Piłki. Polak nie pojawił się nawet na ceremonii we Francji. Teraz skupia się na rekonwalescencji po kontuzji stawu skokowego. Najprawdopodobniej wystąpi też w kolejnym meczu Barcelony, w którym ta zmierzy się z Realem Sociedad (4 listopada). W tym sezonie napastnik wystąpił w 11 spotkaniach, zdobywając sześć goli i cztery asysty. 

Wi�cej o: