FIFA przy�apana na k�amstwie. Fa�szywe o�wiadczenia ws. mundialu w Katarze

K�opoty FIFA. Szwajcarska Komisja ds. Sprawiedliwo�ci uzna�a, �e federacja z�o�y�a fa�szywe o�wiadczenia o zmniejszonym wp�ywie mistrzostw �wiata w Katarze na �rodowisko. "Mimo obietnic FIFA nie przedstawi�a w raporcie ex ante, jak zosta�y zrekompensowane emisje i nie zaprezentowa�a planu okre�laj�cego, w jaki spos�b b�dzie dalej je kompensowa�" - czytamy w komunikacie SLK.

Organizacja mistrzostw świata w Katarze wzbudziła wiele kontrowersji. Począwszy od afery korupcyjnej, poprzez termin rozegrania mundialu, a na kwestii łamania praw człowieka kończąc. Dodatkowo kraj nie był przygotowany na tak wielką imprezę i konieczne było wybudowanie nowych obiektów, co niepokoiło ekologów. FIFA zapewniła jednak, że mundial będzie pierwszym neutralnym wydarzeniem sportowym pod względem emisji dwutlenku węgla w historii. Federacja złożyła nawet specjalne oświadczenia, ale zdaniem Szwajcarskiej Komisji ds. Sprawiedliwości (Swiss Fairness Commission, w skrócie SLK), mijają się one z prawdą. 

Zobacz wideo Lukas Podolski potwierdza! Kapitalna wiadomość dla Polaków

Poważne oskarżenia pod adresem FIFA. Szwajcarska Komisja ds. Sprawiedliwości zarzuca federacji kłamstwo

FIFA zakomunikowała, że w związku z organizacją mistrzostw świata wyemitowano 3,6 mln ton ekwiwalentu CO2, na co wpływ miały m.in. podróże lotnicze, budowa infrastruktury czy zakwaterowanie. Federacja zaznaczyła jednocześnie, że ślad węglowy został zrównoważony szeregiem inicjatyw, takich jak recykling odpadów czy redukcja emisji poprzez korzystanie z energii odnawialnej. 

Pięć krajów, a więc Wielka Brytania, Szwajcaria, Francja, Belgia i Holandia zakwestionowały oświadczenia FIFA. Twierdziły, że raport jest fałszywy z powodu niedoszacowania emisji i braku wiarygodności. Ich zdaniem konsumenci i fani zostali wprowadzeni w błąd. Sprawie przyjrzała się SLK, która przeprowadziła dochodzenie i podtrzymała skargi wspomnianych państw. 

"FIFA nie była w stanie udowodnić, że roszczenia były prawdziwe. SLK doszedł do wniosku, że nie należy twierdzić, iż cele zrównoważonego rozwoju zostały osiągnięte. Nie ma bowiem ostatecznych i ogólnie akceptowanych metod pomiaru zrównoważonego rozwoju lub zapewnienia wdrożenia środków zrównoważonego rozwoju. Nie można więc ocenić, czy szacunki FIFA były realistyczne i dokładne. Mimo obietnic organizacja nie przedstawiła w raporcie ex ante, jak zostały zrekompensowane emisje i nie zaprezentowała planu określającego, w jaki sposób będzie dalej je kompensować. Organ poradził FIFA, by w przyszłości powstrzymywała się przed wysuwaniem bezpodstawnych twierdzeń" - czytamy w oświadczeniu SLK, cytowanym przez BBC. 

Na odpowiedź federacji nie trzeba było długo czekać. Ta ma ponownie przyjrzeć się swojemu oświadczeniu.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

FIFA stosuje "greenwashing"? Ekolodzy nie mają wątpliwości

To dopiero początek afery. Ekolodzy zarzucili FIFA "greenwashing", a więc proceder polegający na wprowadzeniu opinii publicznej w błąd, że produkty, cele i polityka organizacji są przyjazne dla środowiska.

- Sport nadal jest wielkim winowajcą zanieczyszczenia klimatu. Jego działania zagrażają przyszłości zawodnik�w, fanów i całego świata. Nadszedł czas, aby sport i jego organy zarządzające, w tym FIFA, wykorzystały swoją siłę i pozycję, aby przyspieszyć przejście na gospodarkę niskoemisyjną, zamiast ją opóźniać i wprowadzać opinię publiczną w błąd - apelował Andrew Simms, dyrektor brytyjskiej grupy ekologicznej New Weather Institute, która złożyła skargę do SLK. 

Wi�cej o: