To już ostatni mecz mistrzostw świata w Katarze. W wielkim finale mierzą się Francja i Argentyna. Dla każdej z drużyn jest to szansa na sięgnięcie po 3. tytuł w historii. Spotkaniu z uwagą przyglądają się również polscy kibice. Bowiem sędzią głównym starcia jest Szymon Marciniak. Jak dotąd Polak znakomicie spisywał się na mundialu i podejmował pewne decyzje. Tak samo było na początku niedzielnej rywalizacji.
Mecz rozpoczął się lepiej dla Argentyny. Piłkarze Lionela Scaloniego częściej stwarzali zagrożenie pod bramką rywali. I choć nie udało im się oddać celnych strzałów, to prowokowali przeciwnika do błędu. Próby przyniosły upragniony rezultat. W 22. minucie spotkania Angel Di Maria znalazł się w polu karnym rywali. Minął Ousmane Dembele, ten próbował go dogonić i sfaulował Argentyńczyka.
Szymon Marciniak nie miał w tej sytuacji żadnych wątpliwości i podyktował rzut karny. Pozostał także niewzruszony na protesty Francuzów. Do piłki podszedł Lionel Messi. Popatrzył na Hugo Llorisa i strzelił pewnie, w przeciwny róg, w który rzucił się bramkarz.
Nie trzeba było długo czekać na kolejną bramkę Argentyny. W 36. minucie kapitalnym strzałem popisał się Di Maria. Drużyna z Ameryki Południowej prowadzi już 2:0 i jest o krok bliżej do sięgnięcia po upragnione trofeum. Mecz trwa. Zapraszamy do śledzenia relacji na stronie głównej Sport.pl.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.