Robert Kubica ma za sobą niezwykle udane tygodnie. Jego ekipa WRT wygrała na japońskim torze w Oyamie szóstą rundę długodystansowych mistrzostw świata WEC (World Endurance Championship). Problem w tym, że ze już za rok samochody klasy LMP2, którymi ściga się Polak, nie będą startować w tym czempionacie. W związku z tym nasz rodak musi szukać nowego zatrudnienia. Łączono go z Peugeotem, ale zespół postawił ostatecznie na Stoffela Vandoorne'a. "Bild" donosił, że krakowianin negocjuje teraz z Hertz Team JOTA, który w przyszłym roku będzie korzystał z dwóch Hypercarów marki Porsche. Okazuje się, że jego kolegą z zespołu może zostać legenda sportów motorowych.
Mowa o Sebastianie Vettelu. Jak poinformował serwis "Auto Motor und Sport", Niemiec prowadzi rozmowy z brytyjskim zespołem. Co więcej, miał już nawet otrzymać od niego konkretną propozycję. Ta nie została jeszcze przyjęta. Media spekulują, że weźmie on udział w testach w Hiszpanii, które odbędą się na początku października. Jeśli pokaże odpowiednią prędkość i sam poczuje, że chce wrócić na tor, to podpisze kontrakt.
- Jeśli w którymś momencie dojdę do wniosku, że bez ścigania się nie obejdzie, to pojadę ponownie - powiedział Vettel w miniony weekend podczas GP Japonii F1. Tym samym nie zaprzeczył, że takowa oferta się pojawiła i że ją rozważa. Tym samym Vettel mógłby nie tylko ścigać się w jednym zespole z Kubicą, ale i w jednym pojeździe.
Polak ma być też w kontakcie z BMW, ale zdaniem mediów, Jota jest dla niego najlepszą opcją na 2024 rok. Dodatkowo brytyjski zespół liczy, że Kubica przyprowadzi ze sobą sponsora, a konkretnie Orlen.
To jednak nie koniec rewelacji, ponieważ Jota ma zamiar ściągnąć kolejne legendy F1. Jak donoszą dziennikarze, Jenson Button miał pochwalić się kolegom, że także wróci do ścigania w 2024 roku i miał już rzekomo podpisać kontrakt z Jotą. Na to stanowisko rozważany był też Kimi Raikkonen, ale po pojawieniu się plotek o Vettelu, temat Fina ucichł.
Do kategorii WEC może zawitać też Mick Schumacher. Dziennikarze informowali, że jest on bliski podpisania kontraktu z Alpine.
Sebastian Vettel to czterokrotny mistrz świata F1 (2010, 2011, 2012, 2013). Wszystkie triumfy święcił z Red Bullem. W 2015 roku przeniósł się do Ferrari, gdzie dwukrotnie kończył sezon na drugi miejscu w klasyfikacji generalnej (2017, 2018). W 2021 roku przeszedł do Aston Martina, gdzie ostatecznie zakończył karierę. - Decyzja o wycofaniu się była bardzo trudna i spędziłem sporo czasu, myśląc o niej. Jest dla mnie teraz jasne, że jako ojciec będę spędzał więcej czasu z rodziną - mówił.