Znamy przyczyn� dramatu Roberta Kubicy! "Drobiazg" zabra� mu pewne zwyci�stwo

Jakub Balcerski
Poznali�my przyczyn� zatrzymania samochodu numer 41 Orlen Team WRT na ostatnim okr��eniu legendarnego wy�cigu Le Mans 24h. Okazuje si�, �e za�oga z Robertem Kubic� w sk�adzie straci�a zwyci�stwo przez niezwyk�y drobiazg - awari� czujnika przepustnicy, o czym poinformowa� dziennikarz Eleven Sports, Miko�aj Sok�.

Polak w samochodzie numer 41 zespołu WRT Team wraz ze Szwajcarem Louisem Deletrazem i Chińczykiem Yifei Ye niemal do samego końca prowadził w legendarnym wyścigu 24h Le Mans w klasie LMP2, ale na około dwie minuty przed końcem rywalizacji ich auto nagle zatrzymało się na torze.

Kubica już przed Le Mans mówił, że "nie wierzy, że wszystko pójdzie gładko". Zobacz wideo

Zobacz wideo Kubica już przed Le Mans mówił, że "nie wierzy, że wszystko pójdzie gładko". Zobacz wideo

Jest przyczyna awarii samochodu Kubicy! Stracił zwycięstwo przez problemy z czujnikiem przepustnicy

Okazało się, że awaria samochodu jest na tyle poważna, że załoga nie dojedzie do mety, przez co nie ukończy wyścigu i nie zostanie sklasyfikowana. Rywalizację w klasie LMP2 wygrał drugi samochód zespołu WRT - ten z numerem 31. 

Długo nie znaliśmy przyczyny całego zdarzenia i tego, dlaczego w tak dramatycznych okolicznościach Kubica, Louis Deletraz i Yifei Ye stracili wygraną w Le Mans. Teraz wiemy już, że wszystkiemu winny był niezwykły drobiazg. Jak podał piszący na "Sokolim Okiem" i komentujący wyścigi Formu� 1 dla Eleven Sports, chodziło o awarię czujnika przepustnicy. 

Wcześniej auto z numerem 41 miało także awarię czujnika wydechu. - Na 11 godzin do końca mieliśmy awarię czujnika wydechu. Jechaliśmy na awaryjnej mapie, która jest znacznie bogatsza, przez co samochód automatycznie spalał więcej paliwa. Na każdym okrążeniu przejeżdżaliśmy około 900 metrów bez gazu - mówił Robert Kubica w wypowiedzi dla TVP Sport.

Kubica: Przeżyliśmy chyba wszystko, co może się zdarzyć na Le Mans

- To fantastyczny dzień, bo żeby przyjechać do Le Mans po raz pierwszy i wygrać, jest dla nas czymś nieprawdopodobnym. Cały zespół wykonał niezwykłą robotę, ale oczywiście szczęście i radość miesza się tu ze smutkiem. Utrata niemal pewnej wygranej przez samochód 41 to okrutny zawód. Nie możemy w takiej sytuacji w pełni cieszyć się sukcesem - mówi cytowany w komunikacie zespołu WRT szef ekipy, Vincent Vosse. 

- Przegrać to w taki sposób, jaki przytrafił się nam, nie jest miło, ale musimy to przyjąć. Gratulujemy zespołowi i załodze naszego siostrzanego samochodu. Cały wyścig mieliśmy pod górkę, zmagaliśmy się z problemami i choć objęliśmy prowadzenie, przyszła ta awaria na koniec. Przeżyliśmy chyba wszystko, co może się zdarzyć na Le Mans - ocenia Robert Kubica.

"Sukces, jakim byłaby wygrana w klasie LMP2 w Le Mans, byłby dla niego czymś wielkim. Przypomnieniem o sobie, potwierdzeniem klasy, ale także aktualnych umiejętności. I to wszystko pokazał w jeździe, ale zabrakło podkreślenia tego wjechaniem na metę na pierwszej pozycji i możliwości wejścia na najwyższy stopień podium. To zabrała już natura ścigania, którą Kubica przecież świetnie zna. I kocha, choć w takich momentach jak ten, pewnie jednocześnie nienawidzi" - pisaliśmy po wyścigu.

Wi�cej o: