Dramat Roberta Kubicy w legendarnym 24h Le Mans! Pokazano wymowne zdj�cie

Po koszmarnym zako�czeniu wy�cigu 24h Le Mans Robert Kubica by� za�amany. W sieci pojawi�o si� zdj�cie, na kt�rym polski kierowca jest pocieszany przez szefa belgijskiego zespo�u WRT po dramacie, jaki si� wydarzy� w ostatnich minutach legendarnej rywalizacji na torze we Francji.

"Koszmar Roberta Kubicy! Polak w samochodzie numer 41 zespołu WRT Team wraz ze Szwajcarem Louisem Deletrazem i Chińczykiem Yifei Ye niemal do samego końca prowadził w legendarnym wyścigu 24h Le Mans w klasie LMP2, ale na kilka minut przed końcem rywalizacji ich auto nagle stanęło!" - opisywaliśmy w relacji z końcówki 24-godzinnego wyścigu Le Mans.

Zobacz wideo

Nic nie wskazywało tego, że rywalizacja o zwycięstwo w klasie LMP2 zakończy się takim dramatem  WRT. Już na kilka godzin przed końcem wyścigu wydawało się, że zakończy się on dubletem belgijskiego teamu. Na trzy godziny przed końcem na prowadzenie wysunął się samochód z numerem 41, prowadzony m.in. przez Roberta Kubicę. Na trzy minuty przed końcem 24-godzinnego wyścigu auto, które prowadził wówczas Chińczyk Yifei Ye, nagle stanęło na torze i nie ukończyło rywalizacji.

To sprawiło, że zamiast na szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej i pierwszym w klasie LMP2, tercet Kubica - Deletraz - Ye został sklasyfikowany na 45. pozycji. Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną dramatu z udziałem Polaka. Można się domyślać, że mogło chodzić o brak paliwa w samochodzie, bo również drugie auto WRT, z wielkim trudem i mimo sporej przewagi kilka minut wcześniej, dopiero na ostatnich metrach zdołało wyprzedzić samochód zespołu Jota

Nic więc dziwnego, że Robert Kubica po zakończeniu wyścigu wyglądał na załamanego i był pocieszany przez Vincenta Vosse, szefa belgijskiego zespołu. Zdjęcie z padoku opublikował na Twitterze dziennikarz TVP Jan Piasecki. 

W Hypercar dublet Toyoty

W klasyfikacji generalnej całego wyścigu pierwszych pięć miejsc zajęły samochody szybszej klasy Hypercar. W niej również zwycięski zespół Toyota Gazoo Racing dublet. Pierwsze miejsce zajęła załoga, którą tworzyli Brytyjczyk Mike Conway, Japończyk Kamui Kobayashi oraz Argentyńczyk Jose Maria Lopez. Za nimi przyjechali z kolei Szwajcar Sebastian Buemi, Japończyk Kazuki Nakajima oraz Australijczyk Brendon Hartley. 

Podium uzupełnili Brazylijczyk Andre Negrao i Francuzi Nicolas Lapierre oraz Matthieu Vaxiviere z zespołu Alpine Elf Matmut. 

Dobry występ Inter Europol Competition

Kubica nie był jednak jedynym polskim akcentem w tegorocznym wyścigu 24h Le Mans. W tej samej klasie LMP2 swój samochód wystawił także polski team Inter Europol Competition, w którym był także polski kierowca Jakub Śmiechowski. W zespole z Holenderem Rengerem Van der Zande i Brytyjczykiem Alexem Brundle zajął on piąte miejsce w klasie LMP2 i dziesiąte w klasyfikacji generalnej - zanotował najlepszy wynik w swojej historii startów w legendarnym wyścigu.

Wi�cej o: