Legendarny rekordzista świata nie jedzie na igrzyska! Łamiące serce sceny

26 lipca rozpoczną się letnie igrzyska olimpijskie w Paryżu. Polscy kibice z pewnością liczą na udany start reprezentantów i reprezentantek Polski. Szans medalowych mamy co najmniej kilka. Na najważniejszej imprezie czterolecia oglądać będziemy oczywiście wiele gwiazd światowego sportu. Wśród nich zabraknie jednak prawdziwej ikony, dla której występ w Paryżu miałby szczególne znaczenie.

Paryż już po raz trzeci w historii gościć będzie letnie igrzyska olimpijskie. Po raz pierwszy stolica Francji gościła sportowców w 1900 roku. Drugi raz rywalizacja olimpijska miała miejsce nad Sekwaną w 1924 roku. Teraz - sto lat po tych wydarzeniach - uwaga sportowego świata znów będzie skupiona na tym mieście.

Zobacz wideo Natalia Kaczmarek pewna siebie przed Igrzyska trzykrotmi!

Renaud Lavillenie nie pojedzie na igrzyska. Wielka strata

Gospodarze chcieliby zaprezentować się z jak najlepszej strony. Z pewnością będą liczyć na dobry występ siatkarzy, którzy spróbują obronić tytuł wywalczony w Tokio. Gwiazd brakować nie powinno także w sportach indywidualnych.

Wśród nich zabraknie jednak absolutnej legendy skoku o tyczce. Renaud Lavillenie był pierwszą wielką gwiazdą tej dyscypliny w XXI wieku. W 2014 roku na zawodach w Doniecku zanotował wynik 6,16 m i pobił rekord świata słynnego Siergieja Bubki.

Zanim na światowych arenach dominować zaczął Armand Duplantis, to właśnie Lavillenie był królem skoku o tyczce. W 2012 roku został mistrzem olimpijskim, a cztery lata później wywalczył srebro. Aż trzykrotnie sięgał po mistrzostwo Europy, a na mistrzostwach świata zdobył pięć medali.

Niestety po dawnym blasku nie ma już śladu. Ostatnie lata nie oszczędzały Francuza zdrowotnie. Zawodnik, który we wrześniu skończy 38 lat, nie potrafi wrócić do szczytu formy. Wiadomo już, że nie wypełni olimpijskiego minimum, które wynosi 5,82. Jego najlepszy wynik z tego sezonu to 5,72. Ostatnią szansę miał podczas mistrzostw Francji, ale tam również nie błysnął. Zajął trzecie miejsce, skacząc najwyżej 5,60. Po ostatniej nieudanej próbie widać było, że dla legendarnego skoczka to trudny moment. Pocieszać go próbowali rywale. 

Dla Lavillenie brak kwalifikacji na igrzyska rozgrywane we własnym kraju to cios. W 2011 roku podczas halowych mistrzostw Europy w Paryżu wywalczył złoto. Tytułu olimpijskiego wywalczonego w Tokio bronić będzie wspominany wyżej Duplantis. Szwed wyprzedził wówczas Christophera Nilsena ze Stanów Zjednoczonych i Brazylijczyka Thiago Braza.

Pokaż

WIĘCEJ O:

Renaud Lavillenie igrzyska olimpijskie skok o tyczce lekkoatletyka
Weź udział w dyskusji (2)
POLECAMY
"Świątek sobie zaszkodziła? Kubot nie ma wątpliwości. Tak to widzi"
"Sensacyjna oferta dla Wojciecha Szczęsnego. Oni naprawdę się zgłosili"
"Wrze po decyzji Szymona Marciniaka. Mają dość. "Powinien polecieć do domu""
"Dominacja Polaków w ME! Medal za medalem"
"Co za forma! Piotr Lisek wygrywa tuż przed igrzyskami"
"Coś wspaniałego. Polka pobiła rekord o kilka sekund. Nie na swoim dystansie"
"Kolejne polskie złoto na mistrzostwach Europy! Rekord pobity!"
"Niewiarygodne, co zrobiła 17-letnia Polka. Rekord ME pobity"
NAJNOWSZE
20:08 Tak wygląda droga Igi Świątek do finału igrzysk w Paryżu. Spełniło się najgorsze
20:05 Trzy gole i czerwona kartka w meczu Wisła - Rapid. Były emocje!
19:53 Oto powód wycofania się Rybakiny. Nie miała szans
19:16 173 cm łóżka i 216 cm wzrostu. Polacy wiedzieli, jak sobie z tym poradzić!
19:11 Zagłada niedawnego ćwierćfinalisty LM. Został klubem amatorskim i spadnie do 4. ligi
18:58 Ależ sensacja na igrzyskach w Paryżu! Niemcy wprost: "Partactwo"
18:55 Milioner porzuca polski klub po 20 latach. Emocjonalny list na pożegnanie