Kunlun Red Star powstał na początku 2016 roku, a w czerwcu oficjalnie ogłoszono, że od następnego sezonu przystąpi do rozgrywek KHL, czyli najwyżej klasy rozgrywkowej w hokeju na lodzie w Rosji. Zwołano wówczas specjalną konferencję prasową, aby uczcić porozumienie, a wśród zaproszonych gości byli m.in. Prezydent Rosji Władimir Putin oraz Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping.
Na początku stycznia 2022 roku ogłoszono, że powołana na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie reprezentacja Chin w całości złożona jest z zawodnik�w Kunlunu. Mimo to poniosła wielką klęskę, ponieważ nie dość, że zajęła ostatnie miejsce w grupie, to nie zdobyła nawet punktu i zanotowała jedynie dwa trafienia.
Pod koniec ubiegłego tygodnia Chiny rywalizowały w kwalifikacjach do ZIO 2026 i również nie poszło im najlepiej. Na lodowisku nie pojawił się jednak żaden z zawodników Kunlunu, ponieważ nie przybyli na turniej. Jak poinformował w piątek dziennik "Sport-Express", czeka ich za to surowa kara, ponieważ podjęto decyzję o "unieważnieniu im chińskich paszportów".
Tym samym zawodnicy, którzy nie urodzili się w Chinach, ale otrzymali obywatelstwo po rozpoczęciu gry w klubie z KHL, będą mieli duży problem. Do tego grona należą: Jeremy Smith, Jack Chelios, Jason Fram, Ryan Sproule, Zach Yuen, Parker Fu, Spencer Fu, Corey Kane, Lucas Lockhart, Alex Rich, Tyler Wong i Brandon Yip.
Informację podważył jednak klub zawodników. "Rozesłane plotki o statusie naszych zawodników nie odpowiadają rzeczywistości. To źródło nie jest znane klubowi" - napisano na Twitterze.
Reprezentacja Chin totalnie zawiodła podczas kwalifikacji. Najpierw została rozbita przez Wielką Brytanię aż 1:10, a następnie poległa również z Rumunią 1:6. Na koniec udało jej się wygrać z Serbi� 7:5, dzięki czemu zajęła finalnie trzecie miejsce w grupie H. Mimo to nie udało się awansować do kolejnego etapu.