To mo�e zaszkodzi� Lewandowskiej. Bliska osoba ujawnia. "Zapomnia�a, jak wygl�da �ycie"

"Zdarza jej si� zapomina�, jak wygl�da �ycie normalnych ludzi, �e pracuj�, maj� dzieci, nie zorganizuj� dla nich opieki w pi�� minut tak jak ona" - opowiada�a o Annie Lewandowskiej osoba z jej otoczenia w ksi��ce "Imperium Lewandowska". Z pozycji dowiedzieli�my si� r�wnie�, �e 34-latka bywa "oderwana od rzeczywisto�ci".

Na środę 26 lipca zaplanowano premierę nieautoryzowanej książki o Annie Lewandowskiej pt. "Imperium Lewandowska", której autorką jest Monika Sobień-Górska - żona satyryka i artysty Roberta Górskiego. W pozycji znajdzie się mnóstwo nieznanych wcześniej faktów o prywatnym życiu żony kapitana reprezentacji Polski, a niektóre z nich mogą być dla 34-lataki nieco niewygodne. Autorka książki dotarła do osób ze środowiska celebrytki, które opowiedziały jej o niektórych zachowaniach Lewandowskiej.

Zobacz wideo Anna Lewandowska we freak fightach? Peszko: To jest mocne

Anna Lewandowska nie wie, jak wygląda życie "normalnych ludzi"?

Według Moniki Sobień-Górskiej moment, w którym Robert Lewandowski stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy świata, wpłynął na zachowania i styl życia jego żony. Od tej pory 34-latka zaczęła nieustannie kreować i dbać o swój wizerunek do tego stopnia, że czasami zapominała, jak wygląda codzienność. Autorka książki dotarła do bliskiej osoby z otoczenia trenerki fitness, która zdradziła wiele szczegółów.

"To jest zawsze jakaś kreacja. Odkąd Robert stał się wielką gwiazdą, bywa wprawdzie trochę oderwana od rzeczywistości, zdarzało jej się dzwonić koleżanek, tych ze zwykłego świata, i proponować ad hoc wizytę u kosmetyczki czy trening na siłowni, zapominając, jak wygląda życie normalnych ludzi, że pracują, mają dzieci, nie zorganizują dla nich opieki w pięć minut tak jak ona" - mówił respondent cytowany w biografii.

Lewandowska to chodzący marketing. "Bierze telefon i robi selfie"

Sama autorka nieautoryzowanej książki o Lewandowskiej również pozwoliła sobie na opublikowanie własnych wniosków. Sobień-Górska opisała sytuację, podczas której spotkała żonę napastnika Barcelony w jednej z warszawskich restauracji. Kiedy ta zobaczyła, że kilka stolików obok siedzą kobiety, które były uczestniczkami jej obozu, natychmiast podeszła, wyciągnęła telefon i błyskawicznie zaczęła robić wspólne zdjęcia. Jak widać, Anna Lewandowska dba o swój marketing w każdych okolicznościach.

"Lewandowska wchodzi do lokalu, zajęta jest rozmową z celebrytką, ale zauważa kobiety z tego 'roześmianego stolika'. Rozpoznaje je, podchodzi, słyszę krótką wymianę kurtuazji. Nagle Lewandowska bez uprzedzenia bierze do ręki telefon jednej z kobiet i robi sobie z nimi selfie. Prosi właścicielkę, by ta szybko przesłała jej zrobione właśnie zdjęcie, życzy miłego dnia i odchodzi" - zaobserwowała Monika Sobień-Górska.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Czy obóz Anny Lewandowskiej zareaguje na niewygodne treści, które znajdą się w książce "Imperium Lewandowska"? - Jeśli jednak pojawią się nieprawdziwe informacje w publikacji, będziemy stanowczo reagować - mówił dwa tygodnie temu menedżer celebrytki.

Wi�cej o: