Absurd! Wy�cig zako�czy� si� dwa tygodnie temu, a wyniki wci�� niepewny. Przez Polak�w

Dwa tygodnie temu odby� si� 24-godzinny wy�cig Le Mans. Nieoficjalnie zwyci�y�a w nim ekipa Inter Europol Competition, cho� wci�� trwaj� analizy s�dziowskie, czy wygrana zosta�a odniesiona w spos�b prawid�owy.

11 czerwca we Francji polskie ekipy wyścigowe miały swój dzień. Inter Europol Competition zwyciężył w wyścigu Le Mans, a Robert Kubica wraz z drużyną WRT Racing zajął drugie miejsce.

Zobacz wideo Złoto Igrzysk Europejskich dla Pii Skrzyszowskiej. "To nie jest moja najwyższa forma"

Robert Kubica i jego ekipa walczą o wygraną w Le Mans? Trwają analizy sędziowskie

Choć od zakończenia Le Mans minęły już dwa tygodnie, to wyniki wciąż traktowane są jako nieoficjalne. Wszystko przez oskarżenia ekipy Roberta Kubicy wobec Interu Europol, które początkowo nie zostały nagłośnione. Chodzi o nieprawidłowe auto. Jak przekazał portal WP SportoweFakty, już po wyścigu samochód zwycięskiej ekipy został "rozebrany na części pierwsze" po zgłoszeniu WRT Racing.

Od dwóch tygodni sędziowie analizują zebrany materiał, czyli części auta polskiego zespołu. To dlatego wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia wyników tegorocznego Le Mans. - Nigdy czegoś takiego nie było - przyznała w rozmowie ze wspomnianym portalem anonimowa osoba znająca kulisy. 

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Zaskoczeni postępowaniem sędziów są wszyscy, nawet kierowca WRT i partner Roberta Kubicy - Louis Deletraz. Nigdy czegoś takiego nie widziałem w ostatnich trzech latach w LMP2, a biorę udział w trzech różnych seriach wyścigowych: WEC, ELMS i IMSA. Te dane są publiczne i wyraźnie widać w nich coś dziwnego. Taka przewaga pod względem przyspieszenia, gdy wszyscy mają ten sam silnik, tę samą moc i tę samą masę? Nie rozumiem tego - przyznał. Zdaniem kierowcy auto wyglądało jak z innej kategorii.

Właściciele zespołu Roberta Kubicy, którzy wnieśli zgłoszenie do arbitrów, wierzą w lojalne rozpatrzenie sprawy i czekają na ostateczny werdykt. "W ramach procesu kontroli technicznej pobrano i zaplombowano części z szeregu samochodów w celu sprawdzenia ich zgodności z przepisami technicznymi w optymalnych warunkach i przy użyciu najlepszych dostępnych narzędzi" - napisali w oficjalnym oświadczeniu organizatorzy Le Mans. Ostateczne decyzje mają zapaść w najbliższym czasie.

Wi�cej o: