Z poprzednich igrzysk Polska przywiozła 14 medali - cztery złote, pięć srebrnych i pięć brązowych. W kim tym razem pokładamy największe nadzieje? M.in. w Wojciechu Nowickim, Natalii Kaczmarek, Idze Świątek, Aleksandrze Mirosław, czy reprezentacji Polski w siatkówce.
- Uważam, że szans medalowych jest około 16 i wierzę, że nasi olimpijczycy są w stanie zbliżyć się do tej liczby. Wierzę w naszych sportowców, to elita polskiego sportu, ale nie wywieramy żadnej presji. Trud, jaki trzeba ponieść, aby zdobyć medal jest nadludzki. Będziemy cieszyć się z każdego medalu - mówił Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, cytowany przez portal ifrancja.fr.
Teraz jest o Piesiewiczu głośno przed igrzyskami, ale z zupełnie innego powodu.
Okazuje się, że wizerunek Piesiewicza pojawia się na banerach ze sportowcami biorącymi udział w igrzyskach. Na jednym z nich Piesiewicz widnieje obok Igi Świątek, Wilfredo Leona czy Magdaleny Stysiak. O tym temacie zrobiło się głośno, gdy w mediach społecznościowych pojawiało się coraz więcej wpisów ze zdjęciami tych banerów. "Ktoś wie, w której dyscyplinie startuje ten zawodnik?" - pyta na portalu X Radosław Przybysz z "Meczyków". "We wszystkich" - napisał Tomasz Urban z Viaplay.
"Wyobrażacie sobie, że ten facet musi nie czuć żadnej żenady i pewnie jest zadowolony z tej kampanii?", "dyscyplina żenady", "dyscyplina: atencja, konkurencja: parcie na szkło na czas", "prezes Piesiewicz w formie olimpijskiej", "żenadometr nowoczesny" - to część z wielu opinii. "Dobrze, że prezes PKOl, związany z PiS pan Piesiewicz, znalazł się na plakacie, bo inaczej nie byłoby wiadomo, czy na pewno kibicować" - dodał Marek Wawrzynowski, dziennikarz "Przegl�du Sportowego Onet".
"Radosław Piesiewicz, prezes PZKosz i PKOl na banerach ze sportowcami startującymi na Igrzyskach w Paryżu... Jaki to jest mały, smutny człowiek" - skomentował Jakub Roskosz, bloger modowy, biznesmen i właściciel MVP Magazyn. "Dobre, a pan Prezes to w jakiej konkurencji?" - dopytał Zbigniew Boniek.
Na razie Piesiewicz nie odniósł się do zamieszania wokół jego obecności na banerach promocyjnych.