Niesamowity mecz Polak�w na M�! Ale� zagrali! Dogrywka i koniec

A� 22 lata czekali polscy hokei�ci, by zn�w zagra� w mistrzostwach �wiata elity. Bia�o-Czerwoni mieli arcytrudny powr�t, bo w pierwszym spotkaniu zmierzyli si� z rewelacj� ubieg�orocznych M�, br�zowymi medalistami turnieju - �otyszami. Polacy jeszcze pi�� minut przed ko�cem tego spotkania prowadzili 3:2. Ostatecznie o losach meczu zadecydowa�a dogrywka!

Była trzecia minuta dogrywki (w regulaminowym czasie był remis 4:4). Kapitalnie grający Polacy mieli bardzo dobrą sytuację, ale wtedy Dominik Paś trafił w słupek! Chwilę później Łotysze zagrali kontrę i zdobyli zwycięską bramkę.

Zobacz wideo Po wygranej z ZSRR "Przegląd" ukazał się z poślizgiem

- Dobrze, że zaczynamy turniej z Łotwą. Nasi reprezentanci podejdą do imprezy pełni energii i nadziei. Uważam, że jesteśmy w stanie wygrać pierwsze spotkanie. Mamy też szanse z Kazachstanem lub Francją. W tych meczach musimy szukać zwycięstw, punktów - mówił dla Sport.pl Mariusz Czerkawski, były polski hokeista.

Polacy błyskawicznie mogli w znakomitym stylu wrócić do elity, w której nie grali aż 22 lata. Biało-Czerwoni po niespełna 120 sekundach meczu z brązowymi medalistami mistrzostw świata z ubiegłego roku - Łotyszami mieli bardzo dobrą okazję do zdobycia gola. Mateusz Bryk nie trafił jednak w bramkę! Potem przewagę mieli rywale, oddali kilka strzałów, ale dobrze w bramce spisywał się John Murray.

W szesnastej minucie 19-letni Krzysztof Maciaś, o którym mówi się, że może trafić do najsilniejsze hokejowej ligi świata - NHL, zdecydował się na strzał z trudnej pozycji z kąta. Krążek odbił się od bramkarza i wpadł do bramki. Sędziowie jeszcze analizowali sytuację na powtórce, ale po chwili pokazali, że gol został zdobyty prawidłowo.

Mało tego, w końcówce tej tercji, Polacy mieli kontrę i przewagę liczebną, ale źle ją rozegrali. Tuż przed końcową syreną strzelał Pasiut, ale nie trafił w bramkę. W efekcie Biało-Czerwoni, choć oddali ponad dwa razy strzałów mniej (5-12) to wygrali pierwsze dwadzieścia minut 1:0.

Łotysze od początku drugiej tercji atakowali, oddawali sporo strzałów, ale dobrze bronił John Murray. Polski bramkarz skapitulował po niespełna trzech minutach. Wtedy obrońca Roberts Mamcics popisał się skutecznym strzałem w długi róg. Kilkadziesiąt sekund później Biało-Czerwonych uratował słupek.

Polacy potrafili jednak w tej tercji wrócić na prowadzenie. Trochę szczęśliwie. Krążek po strzale Kamila Wałęgi odbił się od jednego z obrońców i wpadł do bramki.

- Cieszę się, że udało się trafić do siatki. Kto nie strzela, ten nie ma goli. Mam nadzieję, że w trzeciej tercji uda się dobrze zagrać. Mamy 20 minut, bardzo ciężkiej pracy do wykonania - mówił przed trzecią tercją Wałęga przed kamerami Polsatu Sport.

Niestety dla niego i polskich kibic�w, jego zespół fatalnie rozpoczął ostatnią tercję. Po zaledwie 180 sekundach Polacy stracili gola. W dodatku zrobili to, grając w przewadze! Na 2:2 wyrównał Rodrigo Abols po skutecznym kontrataku i wygraniu pojedynku sam na sam z bramkarzem.

W 48. minucie Łotysze stracili krążek w ataku pozycyjnym. Polacy zagrali świetną kontrę. Kapitalnie akcję poprowadził Krystian Dziubiński, który wreszcie zdecydował się na strzał. Krążek odbił bramkarz, ale skuteczną dobitką popisał się Maciaś, który zdobył swojego drugiego gola w meczu!

Pięć minut później doszło do kontrowersji. Łotysze zdobyli bramkę na 3:3, ale sędziowie go nie uznali. Łotysze zaryzykowali i poprosili jednak o challenge. To był dla nich strzał w dziesiątkę, bo arbitrzy po analizie VAR, uznali gola, którego zdobył Kaspars Daugavins. Jakby tego było mało, to dwie minuty później Rihards Bukarts wykorzystał słabą postawę polskiej obrony i zdobył czwartego gola. Biało-Czerwoni nie załamali się i w 57. minucie wyrównał Krystian Dudziński. W efekcie doszło do dogrywki, którą opisaliśmy na początek tekstu.

W polskiej grupie są też: Szwecja, Niemcy, Kazachstan, S�owacja, Francja i USA.

W drugiej kolejce Polacy zmierzą się w niedzielę, 12 maja ze Szwecją. Początek spotkania o godz. 20.20.

Polska - Łotwa 4:5 po dogrywce (1:0, 1:1, 2:3)

Bramki: Maciaś dwie (16., 48.), Wałęga (28.), Dziubiński (57.) - Mamcics (23.), Abols (43.), Daugavins dwie (53., 64.), Bukarts (55.)

Polska: Murray (Zabolotny) – Ciura, Kolusz, Zygmunt, Pasiut, Wronka - Wajda, Kruczek, Maciaś, Dziubiński, Michalski - Górny, Bryk, Łyszczarczyk, Paś, Fraszko - Dronia, Kostek, Urbanowicz, Komorski, Wałęga.

Tabela grupy B:

  1. Szwecja 1 mecz 3 punkty bramki 5:2
  2. Niemcy 1 mecz 3 punkty bramki 6:4
  3. Kazachstan 1 mecz 3 punkty bramki 3:1
  4. Łotwa 1 mecz 2 punkty bramki 5:4
  5. Polska 1 mecz 1 punkt bramki 4:5
  6. Słowacja 1 mecz 0 punktów bramki 4:6
  7. Francja 1 mecz 0 punktów bramki 1:3
  8. USA 1 mecz 0 punktów 2:5

Inne wyniki polskiej grupy:

  • Szwecja - USA 5:2 (1:0, 2:1, 2:1)
  • Słowacja - Niemcy 4:6 (0:0. 2:3, 2:3),
  • Francja - Kazachstan 1:3 (1:2, 0:1, 0:0)
Wi�cej o: