Święcicki komentował mecze mistrzostw Europy razem z Wojciechem Kowalewskim, byłym bramkarzem reprezentacji Polski. W fazie grupowej zasiedli za mikrofonami przy czterech spotkaniach: W�ochy - Albania (2:1), Rumunia - Ukraina (3:0), Dania - Serbia (0:0) oraz S�owacja - Rumunia (1:1).
Ostatnim meczem tej pary komentatorów było starcie 1/8 finału pomiędzy Hiszpanią i Gruzją. Choć debiutanci niespodziewanie strzelili gola jako pierwsi, to potem Hiszpanie nie dali im szans i odnieśli pewne zwycięstwo 4:1. Okazuje się, że to wcale nie musiało być ostatnie spotkanie tego turnieju skomentowane przez Mateusza Święcickiego. Dyrektor TVP Sport - Jakub Kwiatkowski - liczył na to, że na stałe wzmocni ekipę telewizji właśnie o jego nazwisko.
W rozmowie z Januszem Basałajem z serwisu meczyki.pl dziennikarz Eleven Sports zdradził, dlaczego nie zdecydował się na przyjęcie tej oferty. - Kuba Kwiatkowski chciał mnie wyciągnąć na nieco dłużej. Ja nie chciałem wchodzić w ten tak zwany transfer definitywny, bo bardzo sobie cenię pracę w Eleven Sports - zaznaczył Święcicki.
Przyznał też, że nie było przypadkiem, że pierwszym meczem Euro 2024, który skomentował, było właśnie spotkania Włochy - Albania. Kwiatkowski spełnił prośbę Święcickiego. - Ta propozycja wypożyczenia była w porządku. Poprosiłem go tylko o mecz W�ochy - Albania. Wiesz dlaczego? Bo mimo wszystko startujesz w nowym środowisku, na nowej antenie, z nowym współkomentującym i musisz czuć się w miarę komfortowo. Włochów znam, a połowa Albańczyków gra w Serie A - zauważa.
W piątek 5 lipca mistrzostwa Europy wkraczają w ćwierćfinały. Tego dnia odbędą się spotkania Hiszpania - Niemcy oraz Portugalia - Francja. Pierwszy mecz skomentują Maciej Iwański oraz Kazimierz Węgrzyn, a drugi Mateusz Borek i Robert Podoliński.