Reprezentacja Portugalii jest jednym z faworytów do złota Euro 2024. Jednak w starciu ze Słowenią trudno jej było wywiązać się z tej roli. Piłkarze Roberto Martineza razili nieskutecznością, a w szczególności Cristiano Ronaldo. Najlepszą okazję miał w piątej minucie doliczonego czasu pierwszej części dogrywki. Wówczas podszedł do piłki ustawionej na wapnie, ale nie pokonał Jana Oblaka. To udało mu się dopiero w serii "jedenastek", w której Portugalczycy byli bezbłędni (3-0) i ostatecznie zameldowali się w ćwierćfinale.
- To frustrujące, gdy się starasz, a ci się nie udaje. Ale takie jest życie. Taka jest piłka, która czasem zsyła ci na boisku niewytłumaczalne momenty - mówił po meczu Ronaldo. Jeszcze podczas spotkania emocje wzięły górę i 39-latek po prostu się rozpłakał, co stało się przedmiotem wielu dyskusji. Jednak nie tylko o jego zachowaniu mówi się najwięcej, a o wielkim skandalu, do którego doszło poza murawą. Głównymi "bohaterami" byli ochroniarze.
Haniebne zachowanie ochroniarzy. Poszli o krok za daleko
Do incydentu doszło w trakcie dogrywki, o czym donosi cmjornal.pt. Kiedy sędzia przyznał rzut karny dla Portugalii, jeden z kibic�w chciał wtargnąć na murawę. Powstrzymać próbował go jego kolega. Zamieszanie szybko dostrzegli ochroniarze i schwytali obu mężczyzn, a następnie w tunelu brutalnie ich potraktowali.
Nagranie z interwencji pracowników stadionu trafiło do sieci za sprawą portugalskiego "Recordu". Widać na nim, jak jeden z kibiców leży obezwładniony na ziemi i jest przytrzymywany przez dwóch ochroniarzy. Reszta próbuje spacyfikować drugiego z fanów, jednak sposób, w jaki to robi, jest iście skandaliczny. Jeden z ochroniarzy bije pięściami po głowie kibica, a trzech innych pracowników przytrzymuje fana. Następnie do akcji wkroczyli kolejni ochroniarze i ostatecznie sprowadzili kibica na ziemię.
Sytuacja się jednak nie uspokoiła, a wręcz zaogniła. Ochroniarze pozwalali sobie na coraz śmielsze działania. Nadal bili kibica po głowie, a na dodatek zaczęli go kopać. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez fana z trybun.
Nie ulega wątpliwości, że taki czyn powinien spotkać się z surowymi konsekwencjami. Ale jak na razie nikt nie wydał oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. "Wydaje się, że w akcji użyto nieproporcjonalnej siły do czynów kibica. Nagranie pozwala zidentyfikować 'stewarda'" - pisali dziennikarze.
Kibice wariują na punkcie Ronaldo
To nie pierwszy raz, kiedy na Euro dochodzi do incydentów z udziałem fanów i to właśnie na meczach Portugalii. Już kilkukrotnie wbiegali na murawę, by zrobić sobie zdjęcie z największą gwiazdą kadry Cristiano Ronaldo. O krok dalej poszedł sympatyk drużyny po spotkaniu z Gruzją (0:2). Przeskoczył barierki, po czym z małego daszku nad tunelem stadionu próbował... skoczyć na idola. Wówczas szybką reakcją popisali się ochroniarze i jeden z nich zasłonił własnym ciałem piłkarza.
Teraz przed Portugalią mecz o p�fina� Euro. W nim zmierzy się z Francją. To starcie zaplanowano na piątek 5 lipca na godzinę 21:00.
