Hajto nie mia� lito�ci dla reprezentanta Polski. "Najg�upsze co mo�na zrobi�"

Reprezentacja Polski zako�czy�a ju� sw�j udzia� w Euro 2024, ale echa po ich wyst�pie w Niemczech nadal nie milkn�. W programie na kanale "Prawda Futbolu" na YouTube Roman Ko�to�, Patryk Brytan oraz Tomasz Hajto przyjrzeli si� grze naszej kadry na mistrzostwach, uwzgl�dniaj�c przede wszystkim gr� obronn�. Podczas analizy meczu z Holandi� (1:2), Hajto bardzo mocno "przejecha� si�" po jednym z reprezentant�w Polski. Za co?

Nadzieja po Holandii, stypa po Austrii i akceptowalne zakończenie z Francją. Tak opisać można drogę reprezentacji Polski podczas Euro 2024. Wyjść z niezwykle trudnej grupy D się nie udało, cienie przykryły ostatecznie blaski, ale pierwszy prawdziwy etap odbudowy tej kadry po koszmarnym 2023 roku, dał podstawy, by myśleć, że Michał Probierz może stworzyć zespół, z którego jeszcze będziemy zadowoleni. 

Zobacz wideo Lewandowski, Piszczek, Kuba czy Ebi? Dortmund zdecydował

Euro 2024. Polska obrona dziurawa jak ser

Pracy z pewnością nie zabraknie, bo do poprawy nadal jest wiele, na czele z grą w defensywie. O ile w ataku nasza reprezentacja potrafiła zagrać z polotem i kreować sobie dobre sytuacje strzeleckie, tak nasza obrona to był właściwie nieustanny pożar. Czasem większy, czasem mniejszy, ale ogólnie nie sposób było się nie stresować, gdy rywale nadciągali w kierunku naszego pola karnego. Nie bez przyczyny zawodnikiem jedynego meczu niezakończonego dla Polski porażką (1:1 z Francją) został bramkarz Łukasz Skorupski. Bez niego skończylibyśmy turniej z zerowym dorobkiem punktowym jako jedyna drużyna na całych mistrzostwach.

Właśnie grze przede wszystkim obronnej przyjrzeli się w programie na kanale na YouTube Roman Kołtoń, Patryk Brytan oraz Tomasz Hajto. Pod uwagę wzięli w szczególności starcia z Holandi� oraz Francj�. W trakcie analizy tego pierwszego, były defensor reprezentacji Polski bardzo ostro skrytykował postawę jednego z naszych zawodników. Powiedział wręcz, że jego zachowanie było najgłupszym, co dało się wtedy zrobić. 

Chodzi o Przemysława Frankowskiego. Dla gracza Lens ten turniej ogólnie był bardzo rozczarowujący. Portal SofaScore umieścił go nawet w najgorszej jedenastce fazy grupowej. Teraz swoje trzy grosze do krytyki prawego wahadłowego dorzucił Tomasz Hajto.

Frankowski przykładem licznych problemów

- Idziemy niby do pressingu, ale nie potrafimy piłki odebrać. I to było kilka razy w meczu z Holandi�. Stoi Frankowski bardzo wąsko w pierwszej fazie pressingu, idzie długie podanie do lewego skrzydłowego, za którego Frankowski jest odpowiedzialny i musi do niego doskoczyć. Wiecie, co on robi? Największy błąd, jaki jest. Zamiast podbiec sprintem do tego pomocnika, żeby nie pozwolić mu przyjąć, to on biegnie kilka metrów, zatrzymuje się i pozwala mu przyjąć. On przyjmuje, rozpędza się i wjeżdża już we Frankowskiego rozpędzony. To jest najgłupsze, co można zrobić - ocenił były reprezentant Polski. 

Powiedział także, że gdyby Frankowski odpowiednio doskoczył w takiej sytuacji, to jego rywal miałby znacznie utrudnione zadanie i prawdopodobnie musiałby wycofać piłkę. Zdaniem Hajty to powtarzający się problem w obronie naszej kadry odkąd tylko coraz gorzej zaczął grać Kamil Glik. Widać to bardzo dobrze po grze głową. - Czy ty widziałeś, żeby ktokolwiek z naszych obrońców zgrał po dośrodkowaniu piłkę głową albo klatką piersiową do bramkarza? Nie, bo my mamy z tym ogromne problemy - podsumował Hajto.

Wi�cej o: