Reprezentacja Holandii tuż przed startem Euro 2024 ma poważne problemy kadrowe. Z powodu urazów Ronaldowi Koemanowi wypadli dwaj kluczowi pomocnicy: Frenkie de Jong oraz Teun Koopmeiners. Z czasem pojawiły się kolejne niepokojące dla holenderskich kibic�w informacje.
Taki obrót spraw zmusił Koemana do podjęcia stanowczych kroków. Holendrzy ogłosili, że na zgrupowanie przyjedzie napastnik Bologni Joshua Zirkzee, kolega �ukasza Skorupskiego i Kacpra Urbańskiego (a kiedyś był zmiennikiem Roberta Lewandowskiego w Bayernie). Według informacji holenderskiego portalu ad.nl dołączy do kadry w czwartek 13 czerwca, trzy dni przed meczem z Polską.
Zirkzee ma za sobą bardzo dobry sezon na włoskich boiskach. Rosły atakujący (193 cm wzrostu) w 37 meczach strzelił 12 goli i zanotował siedem asyst. Bez niego Bologni o wiele trudniej byłoby wywalczyć sensacyjny awans do Ligi Mistrzów.
Przez to 23-latek wydawał się pewniakiem do wyjazdu na Euro 2024, lecz pod koniec rozgrywek doznał kontuzji. Z tego powodu został pominięty przez selekcjonera, ale już jest zdrowy i skorzysta na pechu Brobbeya. Na zgrupowanie przyjedzie prosto z urlopu - jeszcze niedawno publikował w mediach społecznościowych filmy i zdjęcia z Florydy, choćby z Disneylandu.
Podczas Euro 2024 Zirkzee stanie przed szansą na debiut w reprezentacji Holandii. W przeszłości występował wyłącznie w kadrach młodzieżowych. Pierwszy mecz może rozegrać przeciwko Polsce, potem Holendrów czekają grupowe mecze z Francją (21 czerwca) oraz Austrią (25 czerwca).