Chińczyk Guanyu Zhou uległ poważnemu wypadkowi na początku Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone. Bolid kierowcy Alfy Romeo Racing Orlen przewrócił się i dachował po kontakcie z Georgem Russellem, szorując po żwirze. Ostatecznie Zhou nie stało się nic wielkiego dzięki systemowi Halo. Mimo to kibice rozważali, czy Robert Kubica może go zastąpić w trakcie Grand Prix Austrii. To rozwiązanie jednak wykluczył Frederic Vasseur, szef zespołu.
Robert Kubica wziął udział w pierwszej sesji treningowej przed Grand Prix Francji, zastępując Fina Valtteriego Bottasa. Polski kierowca spędził więcej czasu w garażu, niż na torze Paul Ricard i łącznie przejechał tylko 19 okrążeń - mniej czasu na torze spędził tylko Max Verstappen (Red Bull), Lance Stroll (Aston Martin) oraz Mick Schumacher (Haas). Kubica ustanowił czas 1:36.332 i był szybszy tylko od Kanadyjczyka Nicholasa Latifiego z Williamsa.
- Wiemy, że to nie była łatwa sesja. Robert, dziękujemy za wykonaną pracę - przekazał Polakowi zespół.
Kierowca rezerwowy Alfy Romeo Racing Orlen ujawnił, że zespół sprawdzał wiele rzeczy podczas sesji i brakowało czasu na jazdę na torze. - Feeling w samochodzie nie był najłatwiejszy, ale skupialiśmy się na innych rzeczach. To nie była płynna sesja. Było bardzo ciepło - stwierdził. Jednocześnie Kubica zwrócił uwagę na to, że temperatura powietrza podczas sesji wynosiła 31 stopni Celsjusza, a toru - 60 stopni. - Zarządzanie oponami nie będzie łatwe, trzeba uważać nawet na pojedynczym okrążeniu. Opony prawie zawsze są najważniejszym czynnikiem w Formule 1 - dodał kierowca.
Najszybszym kierowcą w pierwszej sesji treningowej był Charles Leclerc z Ferrari, który wyprzedził Maxa Verstappena o 0,091 s. Kolejna okazja Kubicy do jazdy w bolidzie Alfy Romeo pojawi się bardzo szybko. Kierowca z Krakowa wystąpi 29 lipca podczas sesji treningowej na Hungaroringu przed Grand Prix Węgier.