Nowy rywal Kubicy w zespole. Mo�e wykorzysta� kolosalne ��dania kierowcy

Pojawi� si� nowy rywal Roberta Kubica w walce o fotel kierowcy wy�cigowego w Alfie Romeo. Oscar Piastri mo�e wykorzysta� kolosalne ��dania chi�skich sponsor�w i z zaskoczenia pojawi� si� w Formule 1 - informuje Roger Benoit ze szwajcarskiego "Blicka".

Na początku września Robert Kubica powrócił po dwóch latach do Formuły 1. Polak zastąpił Kimiego Raikkonena, który zmagał się z zakażeniem koronawirusem. W Grand Prix Holandii na torze Zandvoort Kubica zajął 15. miejsce, natomiast GP Włoch na Monzy ukończył na 14. miejscu. Choć eksperci ocenili jego powrót pozytywnie, to wciąż nie wiadomo, jaka czeka przyszłość Robert Kubic� w przyszłym sezonie.

Zobacz wideo F1 2021 - zobacz pierwsze wideo z gry

Do tej pory wydawało się, że faworytem do objęcia fotela w Alfie Romeo jest Guanyu Zhou. Jak podkreśla Roger Benoit z "Blicka", jego chińscy sponsorzy żądają trzyletniego kontraktu, wnosząc do zespołu kwotę rzędu 25 milionów euro. Problemem jest fakt, że szef Alfy Romeo wolałby podpisać kontrakt tylko na jeden sezon, aby móc za rok zatrudnić swojego protegowanego, Theo Pourchaire'a.

- Nagle pojawiło się kolejne gorące nazwisko, Oscar Piastri. 20-letni Australijczyk jest wspierany przez Alpine. W ubiegłym roku zdobył tytuł w F3, zabierając go w ostatnim wyścigu z rąk Pourchaire'a. Piastri jest prowadzony przez rodaka, Marka Webbera. I ma duży problem: jeśli wygra tytuł w F2, będzie musiał odejść z tej serii - podkreślił dziennikarz szwajcarskiego portalu.

Nowy rywal Roberta Kubicy w walce o fotel w Alfie Romeo

Tym samym to kolejna zła wiadomość dla Roberta Kubicy. To kolejny rywal w walce o drugi fotel kierowcy wyścigowego Alfy Romeo po tym, gdy potwierdzono, że pierwszym kierowcą ekipy będzie Valtteri Bottas. Wiele wskazuje na to, że Polak nadal będzie kierowcą rezerwowym, choć jeszcze nie potwierdzono, w jakim zespole.

To wydaje się potwierdzać Daniel Obajtek, prezes Orlenu. - Na pewno będziemy w F1, na pewno będziemy z Robertem. To jest człowiek o wielkiej rozpoznawalności, również na świecie. To jest człowiek, którego świat docenia, nie tylko ze względu na wyniki, ale również za siłę charakteru, to jak po ciężkiej walce, po ciężkim wypadku stanął na nogi. To pokazuje, że Robert nie jest schodzącą gwiazdą, a sportowcem, który może dostarczyć nam jeszcze mnóstwo emocji - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.

Wi�cej o: