W sobotę odbywa się trzeci trening przed kwalifikacjami do wyścigu o GP Austrii. Po 25 minutach poważnemu wypadkowi uległ Nicholas Latifi, który zastąpił w tym sezonie Roberta Kubicę w barwach Williamsa. Kanadyjczyk stracił kontrolę nad bolidem na wyjściu z 1. zakrętu, po czym silnie uderzył przodem w barierę z opon.
Uderzenie było na tyle potężne, że konieczne okazało się wywieszenie czerwonej flagi, gdyż Kanadyjczyk nie był w stanie dojechać o własnych siłach do alei serwisowej. Przed mechanikami Williamsa teraz bardzo trudne zadanie, gdyż o 15:00 rozpocznie się sesja kwalifikacyjna, do której trzeba naprawić bolid Latifiego.
Robert Kubica może zostać nagle wezwany. Zadanie niemożliwe do realizacji
Przed Robertem Kubicą bardzo trudne wyzwanie w nadchodzących miesiącach. Polak będzie musiał łączyć obowiązki kierowcy rezerwowego zespołu Formuły 1 i kierowcy wyścigowego w niemieckiej serii DTM. Musi być także gotowy, by w każdej chwili móc zastąpić Kimiego Raikkonena lub Antonio Giovinazziego i wystąpić w wyścigu, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba.
