Część szlaku rogowskiej wąskotorówki zamknięta po wykolejeniu

W czerwcu Fundacja Polskich Kolei Wąskotorowych, która opiekuje się dawną Rogowską Koleją Dojazdową i obsługuje kursujące na niej pociągi turystyczne, poinformowała o zagrożeniu koniecznością wyłączenia z eksploatacji kolejnych odcinków trasy z Rogowa do Białej Rawskiej. Decyzje w tej sprawie zapadły jednak wcześniej, niż można było się spodziewać. Inne niż zakładane są też okoliczności: zawieszenie kursów pasażerskich z Rawy Mazowieckiej do Białej Rawskiej jest bowiem wynikiem wykolejenia się w miniony weekend składu turystycznego.

Czynne 8 km szlaku, zamknięte aż 41 km

O zdarzeniu FPKW poinformowała na łamach profilu KWRRB na Facebooku. Teraz organizacja mówi o jego konsekwencjach. – Odcinek Rawa Mazowiecka – Biała Rawska (19 km) wyłączyliśmy z ruchu pasażerskiego w minioną niedzielę 30 czerwca po wykolejeniu pociągu w okolicach przystanku Regnów – stwierdza Michał Zajfert, przewodniczący Rady Fundacji Polskich Kolei Wąskotorowych. Przypomina, że od 2015 r. przewozy pasażerskie nie są też prowadzone na wcześniejszym 22-kilometrowym fragmencie z Jeżowa do Rawy.

Czynny pozostaje więc tylko 8-kilometrowy szlak z Rogowa do Jeżowa. – Regularnie od lat wykonywane są tam prace torowe ze środków pochodzących od sponsorów oraz od samorządów województwa łódzkiego i powiatu rawskiego – usłyszeliśmy. Składy wyjeżdżające dalej w kierunku Białej Rawskiej dotychczas nie zabierały pasażerów i kursy miały charakter techniczny. Po zamknięciu dalszej części trasy rozkładowe pociągi z Rawy do Białej kursujące w każdą ostatnią sobotę miesiąca w okresie letnim będą musiały zostać wstrzymane.

Torowisko wymaga kapitalnego remontu

Fundacja podkreśla, że stan infrastruktury rogowskiej wąskotorówki z roku na rok się pogarsza, a bez dużego zaangażowania władz samorządowych różnego szczebla organizacja nie jest w stanie zapobiec dalszej degradacji technicznej. Usłyszeliśmy także, że w opinii FPKW niedawna decyzja Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego o rezygnacji z prac nad przywróceniem po niemal ćwierć wieku przerwy codziennego ruchu planowego nie jest zasadna. Administracja regionalna przywoływała tu argumenty o uciążliwości wąskotorówki dla mieszkańców położonych blisko niej domostw czy o ograniczeniach wynikających z nadzoru konserwatora zabytków. – W Polsce były już realizowane inwestycje infrastrukturalne związane z korektą przebiegu toru linii kolejowej wpisanej do rejestru zabytków (np. kolej starachowicka), obecnie trwają też prace projektowe związane z budową nowej drogi na terenie Rawy Mazowieckiej. Dotyczą one także korekty przebiegu osi toru – odpowiada przewodniczący Rady FPKW.

Dodaje on, że już na etapie dokumentów studialnych przedstawiono propozycje rozwiązań odpowiadających na obawy związane z bezpieczeństwem mieszkających w pobliżu torowiska czy z dostępem do drogi publicznej. Zaznacza również, że niewielka skala konsultacji społecznych nie pozwoliła na rozwianie wszelkich obaw, choć w jego opinii byłoby to możliwe.

Natomiast spotkanie poświęcone przyszłości Kolei Wąskotorowej Rogów – Rawa – Biała nie odbyło się. Fundacja nie ma więc pełnego dostępu do danych stanowiących podstawę decyzji podjętej pod koniec pracy poprzedniego Zarządu Województwa Łódzkiego kierowanego przez Grzegorza Schreibera (PiS).

Zagrożone także funkcjonowanie odcinka do Jeżowa

FPKW jako organizacja społeczna opierająca swoją działalność na pracy wolontariuszy nie ma przy tym wystarczającego potencjału kadrowego i finansowego, by samodzielnie wnioskować o środki unijne na remont trasy i zrealizować duże przedsięwzięcie infrastrukturalne. Według zapewnień Michała Zajferta jest natomiast w pełni gotowa na współpracę z samorządami.

– Przyszłość Kolei Rogowskiej może się potoczyć w trzech kierunkach. W najgorszym wypadku przy braku podjęcia szeroko zakrojonych prac poziom degradacji kolei osiągnie tak zaawansowany stopień, że zatracone zostaną dokonania ostatnich dwudziestu lat, a KWRRB przestanie funkcjonować nawet w okrojonym, turystycznym zakresie. Poza tym widzimy dwa kierunki rozwojowe: turystyczny i regularny transport codzienny – podsumowuje przedstawiciel FPKW.

Podkreśla przy tym, że oba te scenariusze zostały uwzględnione w niedawnym studium opracowanym na zlecenie UMWŁ. To właśnie na jego podstawie samorząd miał zadecydować o zaniechaniu prac nad wznowieniem rozkładowych połączeń codziennych.