Co się stało z Trzecią Drogą? Na to pytanie próbują odpowiedzieć sobie politycy PSL i Polski2050. Michał Gramatyka przyznaje w Porannej rozmowie w RMF FM, że porażka bardzo go zabolała. "Popełniliśmy poważne błędy w kampanii wyborczej" - twierdzi wiceminister, ale uważa, że Trzecia Droga to nie jest jeszcze projekt skończony.

Po słabym wyniku Trzeciej Drogi w wyborach do Parlamentu Europejskiego, przez wszystkie przypadki odmieniane jest słowo "rozpad". Na ostatniej prostej koalicja PSL i Polski2050 straciła jeden mandant i wprowadza do PE zaledwie 3 swoich przedstawicieli.

Mało sypiam od niedzieli. Po takiej porażce ciężko się ustabilizować - komentuje wyniki wyborów Gramatyka. Przyznaje jednak, że obwinianie wyborców w tej sytuacji jest pomysłem absurdalnym. I przyznaje: Popełniliśmy w tej kampanii wyborczej wiele błędów. W ten sposób neguje opinię Szymona Hołowni, który próbował robić dobrą minę do złej gry, stwierdzając, że jest zadowolony z wyników.

Co dalej z Trzecią Drogą

Po ogłoszeniu wyników wyborów w Trzeciej Drodze zawrzało. Kolejni politycy, głównie z PSL mówią o wyczerpaniu się formuły koalicji z Polską2050. Ostatnio do nich dołączyła Joanna Mucha. Michał Gramatyka uważa jednak, że Trzecia Droga ma jeszcze rację bytu.

Pogłoski o śmierci Trzeciej Drogi są przesadzone. Powinniśmy poczekać, dokonać analizy tego co się stało, gdzie ten projekt może działać. O szanse prezydenckie Hołowni jestem spokojny - stwierdza polityk, dodając, że decyzji o przyszłości koalicji nie można podejmować teraz, pod wpływem emocji. I nie można sugerować się doniesieniami medialnymi wieszczącymi rychły rozpad sojuszu Hołowni i Kosiniaka-Kamysza.

Dokręcanie śruby przystawkom

Czym wy się różnicie od Platformy Obywatelskiej? Pytał w Porannej rozmowie Robert Mazurek swojego gościa.

Nie byliśmy tacy sami jak Platforma. Jak mówiłem od początku rzeczy kompletnie inne niż wszyscy. Może to był błąd... - odparował Gramatyka. 

W kuluarach sejmowych krąży wiadomość o tym, że po wyborczej deklasacji koalicjantów rządowych Platformy Obywatelskiej Donald Tusk "przykręci śrubę przystawkom".

Wiceminister cyfryzacji ma nadzieję, że zarząd PO zrozumie, iż "przykręcanie śruby" nie ma sensu. Jednocześnie zaznacza, że Trzecia Droga musi nieco zmienić kurs - Uważam, że powinniśmy być merytoryczni i proponować nowe rzeczy, nawet takie, które nie podobają się naszym koalicjantom - zaznacza polityk.

Opracowanie: