ViewSonic XG272 OLED

ViewSonic XG272-2K OLED - recenzja i opinia o monitorze. Znakomity ekran dla najbardziej wymagających

Maciej Zabłocki | 13.05, 10:30

Do naszej redakcji przyjechał niezwykle atrakcyjny monitor marki ViewSonic. To model OLED, wyposażony w matrycę 2K i 240 Hz odświeżanie. Jak wypada w codziennych testach? Jak się na tym gra? Już teraz mogę zdradzić, że absolutnie bajecznie. Niestety, taka jakość ma swoją cenę. 

Podczas testów monitora zwracałem uwagę przede wszystkim na gaming i wrażenia z codziennego użytkowania. To jeden z tych monitorów, który kupujemy, gdy mamy już bardzo wydajny komputer zdolny do obsługi gier w rozdzielczości 2K i ponad 200 klatkach na sekundę. ViewSonic już na starcie zaskoczyło mnie dość futurystycznym designem. Monitor jest bowiem biały, z dodatkiem sprytnie ukrytych diod RGB, które podświetlają obudowę i potęgują wrażenie obcowania z futurystycznym sprzętem. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Imponująco wypadają komponenty zastosowane w środku. Producent chwali się przede wszystkim bardzo niskimi opóźnieniami, wsparciem dla technologii AMD FreeSync Premium, a także zgodnością z NVIDIA G-Sync. Ponadto otrzymujemy 10-bitową matrycę, obsługę HDR, matrycę z powłoką antyrefleksyjną i... tylko przewód DisplayPort w zestawie. Szkoda, bo monitor oczywiście połączy się z laptopem czy telefonem za sprawą przewodu USB-C, a wykorzystamy też złącze HDMI. 

Monitor ViewSonic

ViewSonic XG272-2K OLED - specyfikacja techniczna

  • Wielkość ekranu: 27" (realnie 26,5" jest robocze)
  • Typ zastosowanego panelu: OLED
  • Rozdzielczość: 2560x1440p
  • Częstotliwość odświeżania: 240 Hz
  • Jasność: 450 cd/m²
  • Kontrast statyczny: 150,000:1
  • Liczba kolorów: 1,07 miliarda
  • Opóźnienia: 0,02 ms (typical GTG) 
  • Kąty widzenia: 178 stopni (horyzontalnie i wertykalnie)
  • Wsparcie dla technologii odświeżania: AMD FreeSync Premium, NVIDIA G-Sync Compatible
  • Pokrycie palety barw: DCI-P3 - 97%. sRGB - 137%
  • Złącza: 2x HDMI 2.1, 2x DisplayPort 1.4, 1x USB-C, 3x USB-A
  • Wbudowane głośniki: 2x3W

Design jest z pewnością dość dyskusyjny. Miałem bezpośrednie skojarzenie z inspiracją PlayStation 5, bo nawet ten słupek trzymający matryce ma podobny wygląd i wykonanie. Podstawa jest dość prosta, a dodatkowo wyposażono ją w miejsce na niewielkiego pilota, dzięki któremu możemy szybko przełączyć się pomiędzy różnymi źródłami obrazu czy też dokonamy zmian ustawień bezpośrednio w OSD. Ramki dookoła ekranu są zaskakująco spore, mimo, że to matryca OLED. Sam monitor zresztą jest dość "pękaty" jak na te technologię, ale w mojej ocenie prezentuje się bardzo dobrze. Sami zresztą spójrzcie na zdjęcia. 

Jeśli zaś chodzi o jakość wykonania. Tutaj mam dość mieszane odczucia. Z jednej strony plastik wykorzystany do wykonania obudowy wydaje się trwały i jest wysokiej jakości. Z drugiej strony, musimy uważać przy przenoszeniu monitora, bo panel na dole i włącznik z diodą zasilania wydają się umieszczone "na słowo". Nie siedzą sztywno i miałem wrażenie, że mogłyby odpaść, gdybym dotknął nieco mocniej. Sam pilot jest dość wygodny, przyciski wciskają się miękko, ale jego działanie mogę ocenić jako przeciętne. Czasem nie wykrywał tego, co chcę zrobić. Niemniej, przy przełączaniu się na inne źródło to fajne rozwiązanie, bo klikamy tylko jeden przycisk i monitor do razu przeskakuje na inne urządzenie. Ponadto wspiera funkcje Pivot, czyli ekran możemy obrócić w lewo lub w prawo pod kątem 90 stopni. 

ViewSonic XG272-2K OLED - gaming, codzienność, użytkowanie 

Monitor OLED ViewSonic

Ponieważ na PPE zajmujemy się głównie gamingiem, chciałem sprawdzić, jak na takim panelu będzie się grało w przeróżne produkcje. Matryca zastosowana w tym monitorze to model LG WOLED, który mogliśmy już spotkać w LG UltraGear OLED 27GS95QE. Producent deklaruje opóźnienia na poziomie 0,02 ms GTG, co zresztą jest często spotykane w takich ekranach. Faktycznie, gdyby przełożyć to na codzienność, gry są idealnie płynne i pozbawione jakiegokolwiek smużenia. Mamy tutaj absolutnie czysty obraz, bez jakichkolwiek skaz. Treści są idealnie czytelne, kontrasty niesamowicie wysokie, czernie głębokie, a kolory mocno nasycone. Monitor do grania sprawdza się perfekcyjnie. Duża w tym także zasługa 240 Hz matrycy i wsparcia dla technologii AMD FreeSync oraz NVIDIA G-Sync. Obraz się nie rozrywa, nie szarpie, nie ma żadnych niedoskonałości. Poezja. 

Samo przeglądanie pulpitu na takim ekranie sprawia mnóstwo radości. Monitor wspiera funkcję BFI, czyli Black Frame Insertion w zakresie od 48 Hz do 120 Hz. Nie do końca rozumiem, po co, bo w tym panelu nie jest to kompletnie potrzebne, ale BFI działa podobnie jak funkcja "wyraźny ruch (LED)" w telewizorach Samsunga. W dużym skrócie oznacza to wstawienie czarnej ramki w celu zredukowania efektu wizualnego opóźnienia. Obraz staje się przez to ciemniejszy, ale sprawia wrażenie bardziej płynnego i wyraźnego. Równomierność wyświetlanych kolorów jest idealna. W przypadku czystej bieli zaobserwowałem delikatne dosłownie odejście od normy w prawym, górnym rogu. Nic, co wpływałoby na odbiór obrazu. Ponieważ matryca stosuje ułożenie pikseli w formacie RWBG, konieczne jest skorzystanie z funkcji "ClearType" w Windowsie, by poprawić czytelność czcionek. Bez tego, niektóre treści prezentowane na białym tle mają jakby szary cień - taką delikatną poświatę. Można ją na szczęście łatwo wyeliminować. Monitor wspiera też VRR i bez problemu wyświetla obraz z konsoli PlayStation 5 w 120 klatkach. Xbox Series X/S również sprawdzi się tutaj doskonale.

Do testów pokrycia palety barw i pomiarów jasności matrycy wykorzystałem podstawowy kolorymetr SpyderX Pro. Pokrycie palety barw sRGB wyniosło 135%, z kolei pokrycie palety DCI-P3 zatrzymało się na 97,8%. Panel wyświetla pełne 10-bitów, wobec czego mówimy o 1,07 miliarda kolorów. Gradienty są idealne, przejścia tonalne bardzo płynne, a kolory przy delikatnych zmianach odcieni ewidentnie różne. Matryca jest błyszcząca, ale ma powłokę antyrefleksyjną, co faktycznie poprawia redukcję odbić i sprawia, że nawet przy zgaszonym ekranie nie będziemy przeglądać się niczym w lustrze. 

Jasność w trybie SDR sięga punktowo 340 cd/m2 - w zależności od wybranego trybu (przy pełnym ekranie dobija nawet do 291 cd/m2). To akurat wynik bez rewelacji, ale jak na panel OLED jest w zupełności wystarczające do codziennej pracy. Monitor wspiera także HDR potwierdzony certyfikatem HDR10. Faktycznie, jasność w tym trybie przy pełnym ekranie sięga 449 cd/m2, a wiec zgodna jest z deklaracjami producenta. To nadal za mało, by czerpać realne korzyści z działania efektu HDR, ale jakieś tam drobne benefity z tego tytułu można już zaobserwować. Kąty widzenia są za to absolutnie perfekcyjne. Pomiar smużenia w teście "ufo" wypadł celująco. W ruchu obiekty pozostawały ostre i czytelne, aż przyjemnie było popatrzeć. 

Pozostaje jeszcze kwestia OSD, które jest dość wygodne, ale niestety pozbawione języka polskiego. Niemniej, to nie powinno stanowić żadnego problemu. Dostęp do wszystkich funkcji jest natychmiastowy, a dodatkowo możemy wybierać spośród kilku predefiniowanych trybów wyświetlania (różnią się zarówno jasnością, jak i nasyceniem kolorów). Powyżej wrzucam cztery zdjęcia z przykładowymi ujęciami wbudowanego menu. 

ViewSonic XG272-2K OLED - podsumowanie

Gaming ViewSonic OLED

Gdyby nie zaporowa cena (która wynosi ponad 5000 zł), to przyznałbym tutaj pełną dziesiątkę, a tak muszę nieco obniżyć ocenę. Rekomendacja natomiast nadal się należy, bo to znakomity monitor z bardzo nietuzinkowym wyglądem i kapitalną matrycą. Wszystkie treści oglądane na takim ekranie dosłownie zachwycają. Brak jakiegokolwiek smużenia, niskie opóźnienia (w testach realnie poniżej 0,3 ms) i głębokie czernie jedynie potęgują wrażenia. Chociaż czcionki wymagają drobnej kalibracji, to panel jest perfekcyjnie przygotowany do działania od razu po wyjęciu z pudełka. 

Jeżeli szukacie monitora OLED pozbawionego jakichkolwiek kompromisów, to testowany ViewSonic XG272-2K OLED będzie świetnym wyborem. Ma już na rynku potężną konkurencję, niekiedy nawet tańszą, ale spodziewam się, że cena testowanego dziś urządzenia wyraźnie spadnie w nadchodzących miesiącach. Trudno o coś lepszego do grania w rozdzielczości 1440p. Ostrość obrazu jest w zupełności wystarczająca, do tego stopnia, że mając obok monitor 4K ze 120 Hz matrycą, zdecydowanie lepsze wrażenie zrobił na mnie monitor od ViewSonic. Trudno potem przeskoczyć na matrycę LCD. 

Atuty

  • Znakomita matryca 2K z 240 Hz odświeżaniem
  • Przepiękne nasycenie kolorów, idealne przejścia tonalne
  • Wsparcie dla G-Sync i obsługa AMD FreeSync Premium
  • Ładne, białe wykończenie i futurystyczne podświetlanie RGB
  • Pilot w zestawie
  • Wygodne OSD do kontroli parametrów monitora
  • Bardzo niskie opóźnienia i brak jakiegokolwiek smużenia
  • Matryca jest błyszcząca, ale odbija mało światła dzięki powłoce antyrefleksyjnej

Wady

  • Bardzo wysoka cena (ponad 5000 zł)
  • Dość duże ramki dookoła ekranu (jak na panel OLED)
  • Brak OSD w języku polskim
  • Wymaga drobnej kalibracji by poprawić czytelność czcionek na białym tle

Monitor ViewSonic XG272 to dosłownie sprzęt z najwyższej półki. Doskonały panel OLED z rozdzielczością 2K i 240 Hz odświeżaniem perfekcyjnie radzi sobie w każdych warunkach. Treści są bardzo czytelne, kolory piękne, przejścia tonalne idealne, a to wszystko zasługa 10-bitowej matrycy, czyli wsparcia aż 1,07 miliardów kolorów. Do tego ekran ma opóźnienia na poziomie 0,02 ms (deklarowanym przez producenta). Nie występuje tu żadne smużenie czy ghosting, wszystko jest perfekcyjnie czyste, niezależnie od dynamiki poruszających się obiektów. Wisienką na torcie jest delikatne podświetlanie, wygodne OSD i atrakcyjne, białe wykończenie. W zasadzie największą wadą jest tutaj cena, bo przekracza aż 5000 zł.

9,0
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper