Reklama
Reklama

Doniesienia o Urbańskiej i milionerze to nie były plotki. Finał jednej decyzji

Natasza Urbańska znów o sobie przypomniała, choć właściwie ledwo co ucichło po całym zamieszaniu z rozstaniem z Januszem Józefowiczem. Plotki wywołał sam zainteresowany, dzieląc się po jednym z występów w teatrze osobliwym wyznaniem. Potem trzeba było wszystko odkręcać, a nie było to takie proste. Teraz z kolei tabloidy zainteresowały się żona reżysera i jej odwiedzinami na urodzinach pewnego milionera. Oto szczegóły...

Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz wywołali niedawni niezłą aferkę, sugerując że się rozstali. Zaczął Józefowicz, który "zażartował" sobie z tego na scenie. 

Reżyser podczas  spektaklu w Teatrze Buffo w pewnym momencie  mocno zaskoczył widzów.

Józefowicz ogłosił rozstanie z Urbańską, a potem musiał się tłumaczyć

"Janusz Józefowicz zaprosił na scenę jednego z widzów. Podczas rozmowy z jego ust padły słowa, że razem z obecnym na scenie Januszem Stokłosą tworzą jeden z najdłuższych związków w polskim show biznesie. Mężczyzna zwrócił mu uwagę, że przecież jest związany z Nataszą Urbańską, na co usłyszał w odpowiedz: "Nie jesteśmy już razem od kilku tygodni". Powiedział to z pełną powagą, czym wzbudził konsternację wśród zgromadzonych" - relacjonował Pudelkowi jeden ze świadków zdarzenia. 

Reklama

Natasza, do której zadzwoniono z prośbą o komentarz, nie kryła zdziwienia, ale przy okazji zamieszania postanowiła wypromować swój nowy singiel. 

"Mój mąż jeszcze nie widział teledysku, a już nas rozwodzi i po raz pierwszy nie zrobiły tego media" - stwierdziła. 

Potem Janusz zabrał ponownie głos, tłumacząc że to był z jego strony żart, który widzowie od razu zrozumieli, w przeciwieństwie do tabloidów. 

Sprawa po jakimś czasie nieco ucichła, ale Urbańska robiła sporo, by nie stało się to zbyt szybko, czego dowodem jest jej ostatnie klip i fotki z pewnym przystojniakiem.

Urbańska na urodzinach milionera. Kulisy zaskakują

Teraz Natasza przypomniała osobie, bowiem pojawiła się dość niespodziewanym miejscu. W miniony weekend media plotkarskie emocjonowały się urodzinami milionera Pawła Marchewski, który sprosił nad Lazurowe Wybrzeże tłumy żądnych atencji celebrytów. 

Ci oczywiście wszystko skrzętnie relacjonowali. Wynajętą na imprezę willą Palais Bulles, która kiedyś należała do Pierre’a Cardin, ekscytowała się nawet Agnieszka Woźniak-Starak. 

Małgonia Rozenek pokazywała, jak jej syn wchodzi na scenę podczas koncertu Nicole Scherzinger, a Lewandowscy nie szczędzili sobie czułości i gry na bębnach. 

Doprawdy osobliwa to była biba, co zgryźliwie skomentowała jedna z modowych ekspertek.

Oprócz Nicole swoje koncerty zagrali The Black Eyed Peas oraz... Natasza Urbańska. Jak donosi "Super Express", żona Józefowicza nieźle się obłowiła tym występem. To jednak nie były tylko plotki, że milioner nie szczędził grosza na imprezę i zaproszonych celebrytów. 

"Kwota, którą "przytuliła" Urbańska za jeden występ w "Bąbelkowym pałacu" Pierre'a Cardin to 50 tys. zł. Ile w takim razie Marchewka zapłacił światowym gwiazdom? Na razie to tajemnica, choć skoro biznesmen ma aktualnie prawie 8 miliardów, to dla niego taki wydatek to jest, jak dla zwykłych ludzi 5 groszy" - donosi tabloid. 

Zaprosilibyście na swoje urodziny Nataszę, żeby wam zaśpiewała? 

Zobacz też:

Najpierw wieści o rozwodzie, a teraz to. Urbańska przerwała milczenie

Wieści o Urbańskiej to jednak nie były same plotki. Stało się, i to tuż po zawirowaniach z rozwodem

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natasza Urbańska | Janusz Józefowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy