Tak zareagował na to, co zrobili Rosjanie w Kijowie. Zdjęcie mówi wszystko

Świat
Tak zareagował na to, co zrobili Rosjanie w Kijowie. Zdjęcie mówi wszystko
X/Anton Heraszczenko
Zniszczony szpital w Kijowie

W poniedziałek w rosyjskim ataku rakietowym ucierpiał szpital Ohmatdyt w Kijowie. W szpitalu leczyli się mali pacjenci onkologiczni. Media społecznościowe obiegły zdjęcia z tragedii - na jednym z nich widać płaczącego ratownika medycznego.

Zdjęcie płaczącego ratownika medycznego, który brał udział w akcji przeszukiwania ruin ostrzelanego szpitala w Kijowie, opublikował w mediach społecznościowych Anton Heraszczenko, były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy.

 

"Pod gruzami szpitala leżą chore dzieci. Trzeba powstrzymać Rosjan. Wyrzucić ich z ONZ. To psychopaci, którzy zrzucają bomby w centrum Europy" - napisał. "Jestem wściekły! Sam jestem tatą" - dodał pod fotografią.

 

Zdjęcie ratownika, który brał udział w akcji przeszukiwania gruzów szpitala w Kijowie
X/Anton Heraszczenko, Zdjęcie ratownika, który brał udział w akcji

Atak rakietowy Rosji na Ukrainę. Uderzono m. in. w szpital 

W poniedziałkowym zmasowanym, rosyjskim ataku rakietowym na ukraińskie miasta zginęły co najmniej 42 osoby, a 190 zostało rannych. Celami stały się obiekty cywilne. Uszkodzonych zostało ponad 300 budynków. 

 

Pociski spadły m.in. na placówki medyczne w Kijowie. Zniszczony został największy w Ukrainie szpital dziecięcy Ohmatdyt. Mieściło się w nim 620 łóżek, w których rocznie hospitalizowano do 18 tys. dzieci.

 

Rosyjski atak zniszczył część szpitalnego kompleksu, w tym blok operacyjny. Zginęło tam dwoje dorosłych - lekarz i osoba odwiedzająca tę placówkę, kolejnych 30 osób wymagało interwencji lekarskiej.

 

ZOBACZ: Ukraina obroni Polskę przed rosyjskimi rakietami. Ważna zapowiedź

 

W dzielnicy Dnieprzańskiej trafione zostało centrum medyczne. W wyniku tego ataku zginęło dziewięć osób, a osiem zostało rannych.

Michał Blus / Nina Nowakowska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie