Zagadka zaświatów. "Zbieżność relacji bywa zaskakująca"

Dalajlama mawiał, że "jeśli śmierć była końcem wszystkiego, życie nie miałoby sensu". Natomiast życie pośmiertne, czyli przekonanie o kontynuacji egzystencji po zgonie, w wierzeniach większości ludów świata występowało już od starożytności — m.in. w Mezopotamii, Egiptu, Grecji, i trwa do dziś. Od zarania dziejów ten trudny temat był źródłem licznych spekulacji i kultów, ale także analiz oraz badań dziedziny nauki zwanej tanatologią. Sprawdziliśmy więc, co na przestrzeni lat mówi ona o tych kwestiach.

Adam Białas
Zagadka zaświatów. "Zbieżność relacji bywa zaskakująca"Domena publiczna
Zagadka zaświatów. "Zbieżność relacji bywa zaskakująca"

*Prezentowany materiał prócz wyników badań i analiz naukowych, przedstawia zagadnienia związane z szeroko rozumianą duchowością oraz wiarą.

Śmierć to niewątpliwe temat fascynujący ludzkość oraz prowadzący do wielu refleksji i rozważań, na który wciąż mamy więcej pytań niż naukowych odpowiedzi. W poszukiwaniu rozwiązania odwiecznej zadatki "życia po życiu" uczestniczyło wielu badaczy, z których terminu "doświadczenia bliskiego śmierci" po raz pierwszy użył w 1972 r. amerykański psychiatra i psychoanalityk John Lilly. Następnie określenie to zostało spopularyzowane trzy lata później w wyniku prac psychiatry Raymonda Moody’ego, który użył go jako ogólnej definicji odczuć znajdowania się poza własnym ciałem — w skrócie zwanym OOBE, "panoramicznego przeglądu życia", światła, tunelu czy granicy.

Jednak znacznie wcześniej, bo już w 1892 r. austriacki lekarz Albert Heim zgłosił serię swoich obserwacji obejmujących m.in.: pracowników spadających z rusztowań, żołnierzy, którzy odnieśli obrażenia, wspinaczy górskich, którzy spadli z wysokości i innych osób, które były bliskie śmierci — na przykład w wyniku utonięć i wypadków. Wówczas po raz pierwszy zjawisko to opisano jako zespół kliniczny. A w 1968 r. brytyjska parapsycholog i pisarka zajmująca się parapsychologią Celia Green opublikowała analizę składającą się z czterystu relacji z pierwszej ręki na temat doświadczeń poza ciałem pacjenta.

Doświadczenie bliskie śmierci, czyli w skrócie NDE to głębokie osobiste przeżycie związane ze śmiercią lub jej nadejściemStiller Beobachter / Domena publiczna
Doświadczenie bliskie śmierci, czyli w skrócie NDE to głębokie osobiste przeżycie związane ze śmiercią lub jej nadejściem

Stanowiło to pierwszą próbę przedstawienia taksonomii — poddyscypliny systematyki organizmów oraz nauki o zasadach i metodach klasyfikowania, takich stanów, postrzeganych po prostu jako anomalne doświadczenia percepcyjne lub halucynacje. Z kolei w 1969 r. szwajcarsko-amerykańska psychiatra i pionierka badań nad sytuacjami bliskimi śmierci Elisabeth Kübler-Ross opublikowała swoją słynną książkę pt. "O śmierci i umieraniu: czego umierający muszą uczyć lekarzy, pielęgniarki, duchowieństwo i ich własne rodziny".

reklama

Stephen Hawking: śmierć jest jedynie drzwiami do innego wymiaru

Doświadczenie bliskie śmierci, czyli w skrócie NDE, oznacza głębokie personalne przeżycie związane ze śmiercią lub jej nadejściem, które badacze opisują jako posiadające podobne do siebie cechy. Kiedy są one pozytywne, a większość przypadków jest taka, odczucia te mogą obejmować różnorodne doznania, w tym m.in.: oderwanie się od ciała, uczucie lewitacji, całkowity spokój, bezpieczeństwo, ciepło, radość, doświadczenie absolutnego wyciszenia, przegląd najważniejszych wydarzeń życiowych, obecność światła i widzenie zmarłych krewnych czy wizję tunelu oraz poczucie zjednoczenia z zasadami boskimi lub nadprzyrodzonymi.

Natomiast jeśli są one negatywne, to mogą obejmować m.in. uczucie udręki, niepokoju, pustki, zniszczenia i oglądanie obrazów piekielnych. NDE zwykle pojawiają się podczas odwracalnej śmierci klinicznej, a jej wyjaśnienia są różnorakie — od tych naukowych aż po religijne. Ponadto jak twierdzi amerykański psycholog dr Kenneth Ring, ​doświadczane NDE po próbach samobójczych nie są statystycznie bardziej nieprzyjemne niż te powstałe w innych sytuacjach.

Stephen Hawking: śmierć jest jedynie drzwiami do innego wymiaruAldoRafa / Pixabay
Stephen Hawking: śmierć jest jedynie drzwiami do innego wymiaru

Jednak inne badania neurologiczne stawiają hipotezę, że NDE jest subiektywnym zjawiskiem wynikającym z "zaburzonej wielozmysłowej integracji organizmu", która ma miejsce podczas zdarzeń zagrażających życiu. Co ciekawe, niektóre kwestie problematyki wykraczającej poza doświadczenie zmysłowe, czy użycie teorii konfrontowanej z doświadczeniem gdzie sposób weryfikacji nie jest jedynie sprawą logiki lub matematyki oraz religijne wierzenia na temat życia pozagrobowego, również zawierają opisy podobne do NDE.

Natomiast francuski termin "expérience de mort imminente" — "bezpośrednie doświadczenie śmierci", został zaproponowany przez psychologa i epistemologa Victora Eggera w wyniku dyskusji prowadzonych w latach 90. XIX w. wśród filozofów i psychologów na temat opowieści wspinaczy o panoramicznym przeglądzie życia podczas upadków. Jego definicję określają jako zespół wyjątkowych "wizji" i "odczuć" doświadczanych przez jednostki w obliczu własnej śmierci — klinicznej, zaawansowanej śpiączki lub zwykłe przeczucie rychłej śmierci, niezależnie od tego, czy niebezpieczeństwo jest realne, czy tylko postrzegane jako takie.

Steve Jobs: to, co czyni życie cenne, to świadomość śmierci

W artykule przeglądowym z 2005 r. Bbrytyjski psycholog Chris French podzielił na trzy szerokie grupy, modele próbujące wyjaśnić NDE, które "nie są odrębne i niezależne, ale zamiast tego w znacznym stopniu się pokrywają", na duchowe (lub transcendentalne), psychologiczne oraz fizjologiczne.

Doświadczenia NDE są rejestrowane od czasów starożytnychPixabay
Doświadczenia NDE są rejestrowane od czasów starożytnych

W istocie NDE są rejestrowane już od czasów starożytnych, a najstarszy znany raport medyczny dotyczący tych przeżyć został sporządzony przez Pierre-Jean du Monchaux, XVIII-wiecznego francuskiego lekarza wojskowego, który opisał taki przypadek w swojej książce pt. "Anecdotes de Médecine". Monchaux wysunął hipotezę, że napływ krwi do mózgu stymuluje u ludzi silne uczucia i dlatego powoduje przeżycie bliskie śmierci. Z kolei w XIX w. kilka kolejnych badań wykraczało poza indywidualne przypadki — jedno przeprowadzone prywatnie przez członków Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich i inne ze Szwajcarii.

Wiadomo również, że do 2005 r. 95 proc. kultur świata wspominało o NDE. A szereg bardziej współczesnych źródeł podaje częstość występowania doświadczeń bliskich śmierci jako: 17 proc. wśród pacjentów w stanie krytycznym — w dziewięciu badaniach prospektywnych z czterech różnych krajów oraz 10 —20 proc. osób, które były bliskie śmierci. Za to według badania przeprowadzonego w 2011 r. w Annals of the New York Academy of Sciences, w USA szacunkowo dziewięć milionów osób zgłosiło NDE. Większość tych doświadczeń bliskich śmierci wynikała z poważnych obrażeń ciała lub mózgu.

Obraz Hieronima Boscha przedstawiający światło prowadzące przez tunel do życia po śmierciJérôme Bosch / Domena publiczna
Obraz Hieronima Boscha przedstawiający światło prowadzące przez tunel do życia po śmierci

Naukowcy zidentyfikowali także wspólne elementy definiujące doświadczenia bliskie śmierci. Amerykański psychiatra Bruce Greyson argumentuje, że ogólne cechy tego doświadczenia obejmują wrażenia przebywania poza ciałem fizycznym, wizje zmarłych krewnych i postaci religijnych oraz przekraczanie granic całkowitej utraty subiektywnej tożsamości i czasoprzestrzennych.

reklama

Chociaż zgłoszono wiele wspólnych elementów, to interpretacja tych stanów często odpowiada wierzeniom kulturowym, filozoficznym lub religijnym osoby, która ich doświadcza. Dla przykładu w USA, gdzie 46 proc. populacji wierzy w aniołów stróżów, światło często będzie identyfikowane jako anioły lub bliscy zmarli, podczas gdy Hindusi często identyfikują ich jako posłańców boga śmierci.

Typowe cechy zgłaszane przez osoby, które przeżyły doświadczenie śmierci tzw. NDE to:

  • Poczucie — świadomość bycia martwym.
  • Poczucie spokoju, dobrego samopoczucia, bezbolesności i innych pozytywnych emocji. Poczucie odsunięcia od świata. Intensywne uczucie bezwarunkowej miłości i akceptacji. Doświadczanie stanów euforycznych.
  • Doświadczenie poza ciałem tzw. OOBE. Postrzeganie własnego ciała z pozycji zewnętrznej, czasem obserwacja personelu medycznego wykonującego czynności reanimacyjne.
  • "Doświadczenie tunelowe" lub wejście w ciemność. Uczucie poruszania się w górę, a także przez korytarz lub klatkę schodową.
  • Szybki ruch w kierunku i/lub nagłe zanurzenie w potężnym świetle (lub "Istotach Światła" lub "Istotach ubranych na biało"), które komunikują się telepatycznie z daną osobą.
  • Ponowne połączenie się z bliskimi zmarłymi.
  • Otrzymanie przeglądu życia, powszechnie określanego jako "zobaczenie własnego życia przelatującego przed oczami".
  • Zbliżanie się do granicy lub podjęcie przez siebie, a także innych decyzji o powrocie do własnego ciała, często połączone z niechęcią do tego.
  • Nagłe znalezienie się z powrotem w swoim ciele.
  • Powiązanie z przekonaniami kulturowymi jednostki, które wydają się dyktować niektóre zjawiska doświadczane podczas NDE, ale w większym stopniu wpływają na ich późniejszą interpretację.
  • Czytaj też: Niezwykłe zgony w historii świata. "Przyczyny bywały zaskakujące"
reklama

Należy jednak pamiętać, że określenia doświadczeń poza ciałem — OOBE, może być częścią głębokiego osobistego przeżycia, związane ze zgonem — NDE, ale także wystąpić też w innych przypadkach niż śmierć, takich jak m.in. omdlenie, głęboki sen, zażywanie alkoholu lub narkotyków.

Budda: nie bójmy się śmierci, obawiajmy się niewykorzystanego życia

Warto dodać, że badanie przeprowadzone w 1975 r. przez amerykańskiego psychologa i lekarza, najbardziej znanego jako autora książek dotyczących opisu zjawisk z pogranicza śmierci klinicznej i doświadczenia zgonów — najlepiej sprzedającą się jego książką jest "Życie po życiu", Raymonda Moody'ego na około 150 pacjentach, z których wszyscy twierdzili, że byli świadkami NDE, wykazało, że takie doświadczenie składa się z dziewięciu etapów posiadających następujące kroki:

  1. Nagły spokój i ulga w bólu.
  2. Postrzeganie relaksującego dźwięku lub muzyki nieziemskiej.
  3. Świadomość lub duch unoszący się nad ciałem osoby, czasami zdalnie obserwujący próby reanimacji podejmowane przez lekarzy.
  4. Duch osoby opuszcza ziemską sferę i szybko wznosi się przez tunel światła we wszechświecie ciemności.
  5. Dotarcie do genialnego "niebiańskiego miejsca".
  6. Spotkanie z "ludźmi światła", którymi są zwykle zmarli przyjaciele i rodzina, podczas radosnego spotkania.
  7. Spotkanie z bóstwem, które jest często postrzegane jako ich kultura religijna — opisane jako intensywna masa emitująca czystą miłość i światło.
  8. W obecności bóstwa osoba przechodzi natychmiastowy przegląd życia i rozumie, jak całe dobro i zło, które uczyniła, oraz jak to wpłynęło na nią i na innych.
  9. Osoba powraca do swojego ziemskiego ciała i życia, bo albo powiedziano jej, że to nie jest jej czas na śmierć, albo dostała wybór i wróciła dla dobra swojej rodziny i bliskich.
Anna Sahlstén, obraz "Passage"Anna Sahlstén / Domena publiczna
Anna Sahlstén, obraz "Passage"

Dr Moody wyjaśnił również, że nie zawsze NDE będzie obejmować wszystkie z tych etapów i że może ono wyglądać inaczej w przypadku każdego doświadczenia. Naukowiec opisuje, że prawidłowe podejście do pacjenta, który przeżył NDE, to "zapytaj, słuchaj, sprawdzaj, edukuj i polecaj". Ze względu na potencjalne zamieszanie lub szok przypisywany osobom, które doświadczają doświadczeń bliskich śmierci, ważne jest, aby traktować je w sposób spokojny i wyrozumiały zaraz po powrocie z tego stanu.

Z kolei Amerykański psycholog Kenneth Ring w 1980 r. podzielił NDE na pięcioetapowe kontinuum, inspirując się dziewięcioetapowym eksperymentem Moody'ego. Jego podziały, były następujące — spokój, separacja ciała, wejście w ciemność, widzenie światła, przejście do innej sfery istnienia poprzez światło, a ostatnim etapem jest osoba reanimowana.

Steve Jobs: to, co czyni życie cenne, to świadomość śmierciAhmadArdity / Domena publiczna
Steve Jobs: to, co czyni życie cenne, to świadomość śmierci

Jednak Charlotte Martial, neuropsycholog z Uniwersytetu i Szpitala Uniwersyteckiego w Liège w Belgii, która kierowała zespołem, badającym 154 przypadki NDE, doszła do wniosku, że nie ma ustalonej sekwencji zdarzeń. A Kanadyjska dr Yvonne Kason, która jest światowej sławy ekspertem w dziedzinie doświadczeń bliskich śmierci, przemieniających duchowo i przebudzenia, podzieliła takie doświadczenia na trzy typy — "poza ciałem", "mistyczne" i "białe światło".

reklama

Mark Twain: śmierć jest jedyną rzeczą pewną w życiu, dlatego ucz się żyć bez strachu

Z kolei dr Bruce Greyson odkrył, że diagnoza NDE jest mało precyzyjna i dlatego stworzył własny kwestionariusz dla osób, które doświadczyły NDE, składający się z 80 cech — w celu zbadania typowych skutków, mechanizmów, odczuć i reakcji. Tym samym Greyson zastąpił kwestionariusz w 1983 r. wzorową skalą do wykorzystania przez badaczy według modelu oceny Rascha, czyli pomiaru mającego potencjalne zastosowanie w każdym kontekście, w którym celem jest zmierzenie cechy lub zdolności w procesie, w którym odpowiedzi na pozycje są oceniane kolejnymi liczbami całkowitymi. Kwestionariusz wielokrotnego wyboru Greysona może być uniwersalnie stosowany w przypadku wszystkich NDE i daje takie same wyniki bez względu na wiek i płeć ofiary, intensywność doświadczenia czy czas, jaki upłynął u pacjentów pomiędzy wypełnieniem ankiety a samym NDE.

Budda: nie bójmy się śmierci, obawiajmy się niewykorzystanego życiaPixabay
Budda: nie bójmy się śmierci, obawiajmy się niewykorzystanego życia

Skala ta pomogła wielu badaczom w rozwoju i wzbogaceniu ich odkryć, a w szczególności dr Jeffreyowi Longowi. Postanowił on zbadać "rzeczywistość" NDE, wśród osób związanych z zatrzymaniem krążenia, korzystając z tej skali i przeglądając badania Fundacji Badań nad Doświadczeniem Bliskim Śmierci.

Jego pierwsza linia dowodowa wskazała, że 835 z 1 tys. 122 osób, które doświadczyły NDE, wydawało się odczuwać wzrost czujności i świadomości, chociaż badania nie wykazały żadnych oznak elektrycznej aktywności mózgu. Za to druga linia dowodów badała wzrost dokładności opracowanej przez osoby, które przeżyły doświadczenie NDE, definiując proces resuscytacji z dokładnością na poziomie 97,6 proc.

reklama

Long udokumentował siedem kolejnych linii dowodowych, a wszystkie wskazują na realizm doświadczeń NDE, jednak nie wszystkie z nich można zweryfikować przy pomocy dzisiejszej wiedzy i technologii medycznej. Mając tak nienormalnie dużą liczbę (95,6 proc. z 1 tys. uczestników) osób, które doświadczyły NDE, uznając je za prawdziwe doświadczenie, doszedł do wniosku, że chociaż to niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia, najprawdopodobniej są one zjawiskiem realnym.

Peter Tosh: każdy chce iść do nieba, ale nikt nie chce umrzeć

Ja wynika z kolejnych badan NDE są związane ze zmianami w osobowości i poglądach na życie. Współzałożyciel i były prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Studiów nad Śmiercią — IANDS oraz redaktor czasopisma Journal of Near-Death Studies dr Kenneth Ring zidentyfikował spójny zestaw, zmian wartości i przekonań związanych z osobami, które przeżyły NDE.

Wśród nich znalazł większe uznanie dla życia, wyższą samoocenę, większe współczucie dla innych, mniejszą troskę o zdobywanie bogactw materialnych, zwiększone poczucie celu i samorozumienie, chęć uczenia się, podwyższoną duchowość, większą wrażliwość ekologiczną i troskę planetarną, poczucie większej intuicyjności, a także niemartwienie się już o śmierć i twierdzenie, że było się świadkiem życia pozagrobowego.

Chociaż ludzie, którzy doświadczyli NDE, stają się bardziej duchowi, nie oznacza to, że koniecznie stają się też bardziej religijni. Jednak nie wszystkie następstwa są korzystne. Dr Bruce Greyson opisał okoliczności, w których zmiany postaw i zachowań mogą prowadzić do problemów psychospołecznych i psychoduchowych.

Mark Twain: śmierć jest jedyną rzeczą pewną w życiu, dlatego ucz się żyć bez strachuPixabay
Mark Twain: śmierć jest jedyną rzeczą pewną w życiu, dlatego ucz się żyć bez strachu

Z kolei psychiatra Bruce Greyson, psycholog Kenneth Ring i kardiolog Michael Sabom pomogli w uruchomieniu dziedziny badań NDE i wprowadzili analizę jego doświadczeń do środowiska akademickiego. Od 1975 do 2005 r. retrospektywnym testom tego zjawiska poddano około 2 tys. 500 osób w USA i 600 w Europie, 70 w Azji oraz dodatkowo w analizie zidentyfikowano 270 pacjentów.

reklama

W badaniach prospektywnych dokonuje się przeglądu grup ludzi — np. wybranych pacjentów oddziałów ratunkowych, a następnie ustala się, kto przeżył NDE. W sumie przeanalizowano blisko 3 tys. 500 indywidualnych przypadków z lat 1975–2005., a wszystkie te badania przeprowadziło około 55 naukowców lub ich zespoły. Natomiast Melvin Morse, dyrektor Instytutu Naukowych Badań Świadomości i współpracownicy zbadali doświadczenia bliskie śmierci w populacji pediatrycznej.

Następnie naukowcy z Uniwersytetu Michigan pod kierownictwem profesora neurologii Jimo Borjigina odkryli, że obszary mózgu odpowiedzialne za wewnętrzne doświadczenia wzrokowe były bardziej aktywne podczas zatrzymania krążenia. Według ich analiz nagły wzrost aktywności mózgu w momencie zatrzymania krążenia może być przyczyną postrzegania przez ludzi jasnego, białego światła w przypadku przeżyć bliskich śmierci.

Peter Tosh: każdy chce iść do nieba, ale nikt nie chce umrzećPixabay
Peter Tosh: każdy chce iść do nieba, ale nikt nie chce umrzeć

Ponadto trzyletnie badanie ujawniło, że niektórzy praktykujący medytację buddyjską są w stanie celowo wywoływać doświadczenia bliskie śmierci we wcześniej zaplanowanym momencie. W przeciwieństwie do tradycyjnych NDE uczestnicy ci byli świadomi doświadczenia tego stanu wywołanego medytacją i zachowali kontrolę nad jego treścią i czasem trwania. Dalajlama stwierdził nawet, że wprawny medytujący mogą celowo wywołać stan NDE podczas medytacji, będąc w stanie go rozpoznać i utrzymać.

Za to brytyjski psycholog Chris French wyjaśnił model duchowy stwierdzeniem, iż "najpopularniejsza interpretacja jest taka, że ​​NDE jest dokładnie tym, czym wydaje się osobie doświadczającej". NDE reprezentowałoby dowód niematerialnego istnienia duszy lub umysłu, który opuszcza ciało po śmierci i dostarcza informacji o niematerialnym świecie, do którego wędruje dusza. Jednak według dr Bruce Greyson'a w istocie niektórych zjawisk NDE nie da się wyjaśnić przy pomocy naszej obecnej wiedzy z zakresu fizjologii i psychologii.

Także psycholog James Alcock określił twierdzenia badaczy NDE o życiu pozagrobowym jako pseudonaukowe. Naukowiec napisał, że ich duchowa lub transcendentalna interpretacja "opiera się na wierze w poszukiwanie danych, a nie na obserwacji w poszukiwaniu wyjaśnień". Pomimo rozwoju technologii i medycyny nadal, wiele najważniejszych kwestii pozostaje bez odpowiedzi, a wciąż aktualne wydaje się stwierdzenie żyjącego 40 lat p.n.e. pisarza, poety, filozofa rzymskiego oraz piewcy heroicznej etyki Seneki Starszego, którego światopogląd wywarł znaczny wpływ na chrześcijaństwo: "Nie jest ważne, jak długo żyjemy, ale jak".

reklama
reklama

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

4,5 tys.
16
11
7
5
4
4
Adam Białas
Publicysta i ekspert gospodarczy
Pokaż listę wszystkich publikacji

Źródło:Adam Białas
Data utworzenia: 10 lipca 2024, 19:17

Zobacz również

reklama
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.