Mateusz Domański
Mateusz Domański | 

Fin stracił cały majątek. "Pieniądze zostały przeniesione, są w Polsce"

131

84-letni Kari Suhonen z Helsinek przeżył olbrzymi dramat. Mężczyzna stracił oszczędności całego życia. Po miesiącach niepewności, za sprawą interwencji policji i prokuratury, odzyskał pieniądze. W tej sprawie nieoczekiwanie pojawił się polski wątek.

Fin stracił cały majątek. "Pieniądze zostały przeniesione, są w Polsce"
Koszmar 84-letniego Fina (Getty Images, svenska.yle.fi)

Koszmar 84-letniego Fina rozpoczął się 23 stycznia 2024 roku. Wówczas z Karim Suhonenem skontaktowała się osoba, która poinformowała, że dzwoni z norweskiego banku. Przekazała, że na jego koncie doszło do niepokojącej aktywności.

Suhonen w reakcji wyznał, że to wcale nie jest jego bank. Jednocześnie przekazał, że ma konto w sieci Nordea.

Po chwili zadzwonił "przedstawiciel tego banku". Powiedział, że musimy szybko przelać pieniądze na inne konto, by środki były bezpieczne - oznajmił 84-latek w rozmowie z portalem svenska.yle.fi. - Wpadłem w panikę, myślałem, że pieniądze przepadną - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sylwia Bomba i Grzegorz Collins stanęli w obronie Klaudii El Dursi. "Każdemu zdarza się popełniać błędy"

Oszuści byli bardzo przekonujący i mówili płynnie po fińsku, co sprawiło, że 84-latek postąpił zgodnie z ich wskazówkami.

Fin poznał prawdę. "Pieniądze w Polsce"

Nieco później Fin zdał sobie sprawę z tego, co się wydarzyło.

Od razu zadzwoniłem do banku. Powiedzieli mi: "tak, pieniądze zostały przeniesione, są w Polsce" - zrelacjonował, cytowany przez svenska.yle.fi.

Były to "dziesiątki tysięcy euro". Suhonen poprosił przedstawiciela banku o wstrzymanie transakcji.

Pani powiedziała mi, że pieniądze zostały już pobrane. Oznajmiła, że przepadły i nic więcej nie można zrobić - dodał 84-latek.

Finał tej historii okazał się szczęśliwy. Po licznych interwencjach mężczyzna dopiął swego. Gdy na początku maja sprawdził swój rachunek bankowy, prawie spadł z krzesła.

Pojawił się przelew z polskiej prokuratury w wysokości odpowiadającej moim oszczędnościom! Dzięki policji i prokuratorom w Polsce oraz Finlandii odzyskałem środki. Jestem im wdzięczny - podsumował mężczyzna.

Jednocześnie nie krył wielkiego żalu do przedstawicieli banku. Uważa, że nie zrobili wszystkiego, co mogli, by pomóc mu w odzyskaniu środków.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić