Artykuł został pierwotnie opublikowany 16.07.2018 r.
Opakowania na karty pamięci, a także one same, coraz częściej wyglądają niczym pokryte hieroglifami ściany w grobowcach faraonów. Niby ładne, niby efektowne, a nawet kolorowe, ale niewielu cokolwiek z tego nie rozumie. Ale wszystko po kolei.
Co to jest karta pamięci SD? Najpopularniejsze formaty kart pamięci
Aktualnie możemy mówić o dwóch formatach kart pamięci, które są realnie w użyciu. Są to SD, czyli Secure Digital, oraz CompactFlash. Pierwsze z nich są wykorzystywane niemal wszędzie. To zdecydowanie najpopularniejszy standard, który zagarnął dla siebie prawie cały rynek. Używamy ich w smartfonach, aparatach fotograficznych, wideorejestratorach, kamerach i wielu innych sprzętach. Wszędzie tam, gdzie wymagana jest karta pamięci, można spodziewać się slotu na SD lub microSD. Na drugim biegunie mamy karty pamięci CompactFlash, których używa się praktycznie tylko w półprofesjonalnych i profesjonalnych lustrzankach. Są zauważalnie większe i droższe. Powoli zaczynają być też wypierane przez karty SD.
SD, SDHC czy SDXC?
Początkowo karty pamięci SD mogły mieć maksymalnie zaledwie 2 GB pojemności
Zacznijmy od kart SD, czyli Secure Digital. Standard ten powstał w 2000 r. Ze względu za zastosowanie systemu plików FAT, początkowo mogły one mieć maksymalnie 2 GB pojemności. Z czasem wprowadzono wersję 2.0 z systemem plików FAT32, dzięki czemu pojemność zwiększyła się do 32 GB. Te karty otrzymały nazwę SDHC (Secure Digital High Capacity). Dzisiaj, w dobie rozdzielczości 4K Ultra HD, nawet 32 GB to za mało. Dlatego od jakiegoś czasu dostępne są karty SDXC (Secure Digital Extended Capacity), które mogą mieć pojemność nawet do 2 TB za sprawą systemu plików exFAT.
Standardy są ze sobą częściowo kompatybilne. Co to oznacza? Czytnik przystosowany do SDXC poradzi sobie z obsługą SDHC i SD. Jednak nie działa to odwrotnie. Starszy czytnik kart pamięci lub aparat, przystosowany do wersji SD, nie obsłuży kart nowszych standardów.
Jaka szybkość karty SD? Klasy kart pamięci
W kartach pamięci SD używa się kilku oznaczeń do określania prędkości minimalnych. Początkowo używało się czterech klas: Class 2, Class 4, Class 6 i Class 10. Każda oznacza kolejno 2, 4, 6 i 10 MB/s transferu minimalnego. Co ważne, są to prędkości minimalne, a nie maksymalne. Z czasem i to przestało wystarczać, więc wprowadzono magistralę UHS i oznaczanie U1 i U3. Pierwsze oznacza prędkość co najmniej 10 MB/s, a U3 to już 30 MB/s.
Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że Class 10 i U1 oferują dokładnie to samo, czyli minimalną prędkość zapisu na poziomie 10 MB/s. Jednak w praktyce modele U1 okazują się szybsze, co doskonale widać na poniższym filmie:
Przy okazji prezentacji standardu SD 5.0 pojawiły się kolejne oznaczenia: V6, V10, V30, V60 oraz V90. Litera "V" oznacza video, po czym łatwo wywnioskować, że klasy te powstały z myślą o filmowcach. Kolejne liczby mówią nam o minimalnej prędkości zapisu w MB/s, czyli V90 to aż 90 MB/s. I znowu, może wydawać się, że V10 to dokładnie to samo, co Class 10 lub U1, ale w praktyce klasa to określa prędkość minimalną dla zupełnie innej sytuacji. Co innego zapisywać zdjęcia, nawet seryjne, a co innego nagrywać film w wysokiej rozdzielczości. Dlatego oznaczeń nie należy traktować na równi.
Nowe oznaczenie — A1
Nowością jest oznaczenie A1. Póki co na rynku niewiele jest kart pamięci, które mogą pochwalić się takim symbolem na pudełku i obudowie. Tymczasem dla wymagających użytkowników to bardzo ważne oznaczenie. Nie ma ono nic wspólnego z prędkościami zapisu lub odczytu. Oznaczenie A1 informuje nas o liczbie obsługiwanych operacji wejścia i wyjścia. To bardzo ważne np. w smartfonach, jeśli zdecydujemy się przenieść na kartę pamięci część aplikacji.
Modele bez tego oznaczenia, nawet te bardzo drogie, zazwyczaj obsługują co najwyżej kilkadziesiąt operacji wejścia i wyjścia w ciągu sekundy. Karty pamięci A1 muszą obsługiwać ich przynajmniej 500, czyli wielokrotnie więcej. To ogromna różnica. Dlatego właśnie karty z oznaczeniem A1 są polecane dla najbardziej wymagających użytkowników, którzy szukają uniwersalnej karty pamięci zwłaszcza do smartfonów.
Co jeszcze?
Producenci ograniczają gwarancję, jeśli niektóre modele kart stosowane są w rejestratorach samochodowych
Przeglądając ofertę kart pamięci, możesz natrafić jeszcze na kilka "oznaczeń". Dość popularne są modele Pro, czyli stworzone dla profesjonalistów. W praktyce jednak korzystanie z nich w wielu przypadkach nie ma sensu. Często karty Pro budowane są z wykorzystaniem tańszych i gorszych pamięci TLC, a są przy tym zauważalnie gorsze. Widać to chociażby po naszym teście kart microSD, gdzie najdroższy model Samsunga okazał się… najgorszy pod względem szybkości losowego zapisu małych plików.
Coraz częściej w sprzedaży pojawiają się też karty pamięci, które dedykowane są do wideorejestratorów. Można zapytać — jakie ma to znaczenie? Otóż bardzo duże. Takie karty są budowane z wykorzystaniem lepszych pamięci MLC, w których komórki wytrzymują kilka tysięcy cykli zapisu w porównaniu do TLC, które wytrzymują kilkaset cykli. A przecież karty w wideorejestratorach są w ciągłym użyciu i są wielokrotnie nadpisywane. Poza tym większość producentów stosuje zapis o ograniczeniu gwarancji właśnie w przypadku używania danego modelu w kamerze samochodowej. W modelach dedykowanych takiemu rozwiązaniu takich punktów w gwarancji nie ma.