Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 21 czerwca 2024, 13:15

Wiedźmin dostał własną kawę, ale cena dostawy nie spodobała się fanom

Grupa CD Projekt i firma Geek Grind zaprezentowały kawy i herbaty na licencji Wiedźmina. Produkty są już dostępne w przedsprzedaży, ale nie liczcie na tanią dostawę do Polski.

Źródło fot. Grupa CD Projekt.
i

Mieliśmy już wiedźmińską książkę kucharską, przyszła pora wiedźmińskie herbatki i kawy od firmy GeekGrind. Grupa CD Projekt poinformowała o rozpoczęciu przedsprzedaży tych produktów z katalogu spółki, która wcześniej dostarczyła napoje na licencji serii Critical Role.

Do wyboru mamy zarówno osobne produkty, jak i całe zestawy tychże. W przypadku kawy możemy też wybrać, czy chcemy kupić całe ziarna, czy też mielone lub zapakowane w kapsułki (tzw. K-Cup). Opcjonalnie można też zdecydować się na zakup z tematycznym kubkiem oraz stylowej skrzynce Geek Grind.

Oczywiście nazwy i opakowania nawiązują do wirtualnej wiedźmińskiej sagi CD Projektu. Mamy więc m.in. kolumbijską kawę Ciri o smaku makadamii, „kojący tonik” Triss Merigold w formie waniliowej afrykańskiej herbaty rooibos oraz średnio paloną kawę Geralta prosto z Kaer Morhen.

Źródło: Geek Grind.
Źródło: Geek Grind.

Co na to fani? Sam produkt ich raczej nie martwią, choć część osób narzeka na cenę. Za najtańsze warianty tych produktów trzeba zapłacić 5,99 dolara (około 24 złote). Nie żeby to dziwiło, bo identycznie wyceniono produkty na licencji Critical Role, a taki koszt bynajmniej nie odstręczył fanów Wiedźmina za granicą (via serwis X).

Jest jednak inny problem, przynajmniej dla rodzimych fanów. GeekGrind działa tylko w Ameryce, a cena za dostawę do Polski jest absurdalna. Przy próbie zakupu w przedsprzedaży otrzymujemy informację, że za produkt kosztujący około 78 zł musimy dopłacić ponad 500 zł za wysyłkę (via Facebook).

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej