autor: Bartosz Świątek
Twórca RiME wierzy w Stadię: „Niektóre nowe funkcje Was zmiażdżą”
Raul Rubio - prezes studia Tequila Works, odpowiedzialnego za takie tytuły, jak RiME czy Gylt - uważa, że kiedyś jeszcze będziemy się zastanawiali, czemu nie wierzyliśmy w streamowanie gier. Jego zdaniem niektóre funkcje, która platforma Google Stadia otrzyma w przyszłości, są naprawdę imponujące.
![Stadia jeszcze zaskoczy graczy? - Twórca RiME wierzy w Stadię: „Niektóre nowe funkcje Was zmiażdżą” - wiadomość - 2020-01-16](https://cdn.statically.io/img/www.gry-online.pl/Galeria/Html/Wiadomosci/89076953.jpg)
Raul Rubio - szef studia Tequila Works, odpowiedzialnego m.in. za RiME - udzielił niedawno wywiadu serwisowi GamesIndustry.biz. Jednym z tematów rozmowy była platforma Googla Stadia i streamowanie gier w ogóle. Zdaniem twórcy to rozwiązanie jest obecnie na takim poziomie rozwoju, jak Steam na początku swojej działalności.
To moja osobista opinia, ale to jest jak wczesne dni Steam - w tym sensie, że to taki moment, jak wtedy, gdy ludzie narzekali, że ściąganie trwa za długo. Potem narzekania na pobieranie się skończyły i klienci zaczęli krytykować fakt, że cena (wydań cyfrowych - przyp. red.) była dokładnie taka sama, jak w przypadku gry w pudełku.
Będzie coraz lepiej. Pewnego dnia spojrzymy wstecz i ludzie będą się zastanawiali, dlaczego w ogóle poddawali streaming w wątpliwość. Nie mówię konkretnie o Stadii. Mówię o streamingu w ogóle - stwierdził Raul Rubio.
Deweloper uważa, że ostrożność wobec Stadii jest czymś zupełnie naturalnym. Dodaje jednak, że nie powinniśmy jeszcze skreślać tej platformy, bo w przyszłości doczeka się ona naprawdę niesamowitych funkcji.
![Gylt - pierwszy tytuł ekskluzywny dla Google Stadii.](https://cdn.statically.io/img/www.gry-online.pl/Galeria/Html/Wiadomosci/89076968.jpg)
Mój punkt widzenia jest oczywiście subiektywny. Nie może być obiektywny, ponieważ byłem „w środku", i wiem, że jest wiele funkcji, które są super fajne, a które nie są jeszcze aktywne. Więc porozmawiajmy o tym za jakiś rok.
Ludzie absolutnie mają rację, że są ostrożni. To nowa technologia, rozwiązania tego typu, które znamy z historii, nie działały. Myślę jednak, że w pewnym sensie nadszedł na to czas. Technologia istnieje, klienci są, i szczerze mówiąc, są też wojny na zawartość...
Google Stadia ma duży potencjał, ale jeszcze nie osiągnęło pełni swoich mo��liwości. Myślę, że pomysłem nigdy nie była niewielka „miękka premiera" (ang. soft launch). Wiem, że każdego dnia pracują nad tym, by było lepiej. I wiem, że będzie lepiej, bo jest kilka funkcji, które zmiażdżą ludzi - dodał deweloper.
Podkreślenie subiektywności opinii Raula Rubio jest o tyle ważne, że nie jest on osobą bezstronną - jego studio stworzyło pierwszy (i jak dotąd jedyny) tytuł ekskluzywny dla Stadii, czyli Gylt, więc ma swój interes w jej sukcesie. Wstępne opinie na temat usługi Google nie są zbyt pozytywne - jest krytykowana za problemy techniczne oraz brak wielu zapowiadanych funkcji. Wiele wskazuje też na to, że platforma nie spotkała się z ciepłym przyjęciem ze strony graczy.