Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 21 czerwca 2024, 15:17

Niemiecka gra o obsłudze wielkiego działa zapowiada się świetnie

PVKK: Planetenverteidigungskanonenkommandan pozwoli poczuć się jak dowódca Grubej Berty, tyle że będziemy strzelać do kosmicznych najeźdźców.

Źródło fot. Bippinbits.
i

Niemieckie studio Bippinbits dołącza do listy symulatorów, które powinny zainteresować fanów militariów – aczkolwiek niekoniecznie miłośników historii. PVKK: Planetenverteidigungskanonenkommandant pozwoli nam poczuć się jak dowódca gigantycznego działa.

Zgodnie z tytułem, gracz będzie obsługiwał działo obrony planetarnej, aby odeprzeć inwazję obcych najeźdźców z wygodnego bunkra. Ten zresztą będzie wypełniony sekretami oraz zagadkami rodem z escape roomów, które będą czekać na odkrycie przez co bardziej dociekliwą obsługę bunkra. Do tego dojdą moralne dylematy, które ukształtują fabułę i doprowadzą do jednego z wielu zakończeń PVKK.

Jak wiele podobnych gier nastawionych na imersję, PVKK będzie wymagało naciśnięcia wielu przycisków, przesunięcia wielu dźwigni itd. Mimo otoczki science fiction technologia będzie w stylu retro, a rola gracza nie sprowadzi się tylko do strzelania.

Konieczne będzie obliczanie trajektorii pocisków, zarządzanie generatorami energii, poszukiwanie wrogich jednostek etc. Do tego zasoby będą mocno ograniczone, a reżim nie będzie bynajmniej otwarty na zapewnienie nam dodatkowych dostaw.

Zwiastun zapowiada co najmniej intrygującą produkcji wyraźnie zaciekawił graczy. Jednakże nie zdradza zbyt wiele na temat szczegółów rozgrywki lub głębi fabularnej. Do tego PVKK: Planetenverteidigungskanonenkommandant nie ma jeszcze daty premiery. Niemniej warto chyba śledzić poczynania jej twórców.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej