https://www.youtube.com/watch?v=rCIWEY8W9nI
Takie historie powtarzają się od 10leci. Coś w tym jest.
Przejebane z tym ponownym narodzeniem. W poprzednim wcieleniu, kumple mogli Cię upić i wpakować do łóżka z gejem Murzynem. Ty na drugi dzień się wieszasz ze wstydu. Jak urodzisz się ponownie, to masz traumę już od małego.
Po co kręcić takie fejki? Jeżeli znaleziono nakłady finansowe na nagranie tych bzdur, to rownie dobrze znaleziono by na dokładne zbadanie sprawy (gdyby ktokolwiek w to wierzył).
Stek bzdur ot co. To dziecko jak zawitało w końcu na "rodzinnej wyspie", miało minę kogoś przyłapanego na kłamstwie, kogoś komu się za chwile oberwie. Cała późniejsza reszta tego dokumentu to fejk w 100%.
Temat reinkarnacji jest stary jak cywilizacja sama w sobie :) może coś w tym jednak jest, choć osobiście wątpię :)
[8] Haha, imo zwykle 'pierdolniecie'. Czemu w takim razie pamieta tylko obrazy, a zadnych rzeczywistych faktow, czyli imion, slow, obyczajow, wydarzen nigdzie indziej nie opisanych itp? Niestety, ale te historie nie pozostawiaja nawet cienia watpliwosci co do ich realnosci.