Więc tak, w programie HW monitor jak i CPU-Z cały czas pokazuje mi skoki napięcia, a mianowicie gdy nic nie robie to pokazuje mi napięcie procesora: 0.952 V, ale dajmy na to gdy otwieram przeglądarkę chrome, czy włączam bibliotekę media player'a, to za każdym razem, mniej więcej na sekundę bądź dwie napięcie skacze nawet do 1.209 V czy tak powinno być i czemu tak się dzieję? szukałem w google podobnych wątków ale nie było tam aż takich skoków ;/
cpu: Intel i5 3570
mobo: asrock p 67 pro3 b3
zasilacz; OCZ ModXStream Pro 700W
z góry dzięki ;D dodam że komputer jest stabilny i nic się nie dzieje
pewnie tak ma byc. napiecie zawsze sie zmienia a wlaszcza jesli jest wlaczone oszczedzanie energii. jak widac w specyfikacjach twoj model proca ma jakies tam Idle States ktore pewnie to wlacza oszczedzanie energii.
czyli taki różnicę są w porządku?, ja się na tym kompletnie nie znam ale taka różnica wydaje mi się całkiem spora przynajmniej po lekturze innych tematów w google. i Ciekawi mnie strasznie czemu akurat przy włączaniu chroma tak się dzieje w tedy też na sekundę, dwie skacze zużycie procesora nawet do 40% dziwne to wszystko no ale jeśli tak ma być to niechaj tak będzie puki wszystko będzie sprawne ;) dzięki
Po prostu podczas różnych operacji przeprowadzanych na komputerze procesor zwiększa taktowanie, a przy tym napięcie.Nie masz powodów do obaw.
to wszytko rozumiem, zastanawia mnie tylko co takiego w sobie ma chrome że powoduje taki chwilowy skok(niby to zwykłe chwilowe otwarcie przeglądarki),
wiem że powinno mierzyć się miernikiem ale ani nie mam możliwości w tym momencie ani nigdy tego nie robiłem więc nie chce mi się zawracam tym wszystkim głowy teraz, a coś tam jednak musi pokazywać i coś tam skaczę więc mnie to ciekawiło. dzięki wszystkim ;)
co ma Chrome? to co kazda inna aplikacja, procesor zwyczajnie nie wie jak bardzo, aplikacja ktora otwierasz, jest wymagajaca, wiec na poczatku daje 100%, chwile potem sie okazuje, ze to potrzebuje 1% wiec znowu obniza napiecie / czestotliwosc. prawdopodobnie tak sie dzieje ze wszystkim co uruchamiasz.
co do sensu mierzenia napiecia CPU programem - innej nie ma w warunkach domowych. kazdy overclocker uzywa CPU-Z / OCCT do pomiaru wszystkiego co te aplikacje oferuja.
Inna kwestia, że mierzenie napięcia programem mija się z celem
Dżizus ludzie - PROGRAM NICZEGO NIE MIERZY! na płycie głównej w elementach "różnych" są takie małe ludziki, z mierniczkami - elektronicy maja na ten temat inne zdanie twierdząc, że sa tam układy nazywane przetwornikami analogowo-cyfrowymi. Pomijając wspomniany konflikt efekt jest ten sam - ludziki, czy układy "zostawiają" w określonym miejscu (rejestrze o znanym adresie) liczbę, która jest wartościa napięcia (może być temperatury, prędkości obrotowej wiatraczka ... oczywiście każda wartość ma "swój rejestr" pod innym adresem). Program po prostu czyta tę wartość i przelicza na napięcie wyrażone w woltach, temperaturę w stopniach Celsjusza ... i wyświetla (obojętnie jak się nazywa)
Te ludziki z mierniczkami właśnie po to są (lub jak kto woli przetworniki A/C) aby nie wkładać tam woltomierza, bo to się skończy dymem i smrodem.
W sprawie pytania wątku - po prostu tak działa Ci system oszczędzania energii - u mnie na płycie głównej mogę to wyłączyć z poziomu konfiguracji. Są też do tego programy udostępniane np. przez producentów płyt głównych (ja mam) - nie wiem czy istnieją "uniwersalne" programy robiące to samo - nigdy nie musiałem się interesować. W procesorach Intela (nie wiem czy wszystkich) "zaszyta" jest możliwość używania funkcji "turboboost" (czy jakoś tak) - zmienia to taktowanie i napięcia dostosowując je do obciążenia (daje czadu gdy trzeba i wyłącza co niepotrzebne gdy można) - przydatne w laptopach, a w stacjonarnych ogranicza hałas i wydzielanie ciepła.
dopisek - gdyby te "skoki" były niebezpieczne komputer najpierw by się zawiesił (lub poszedłby z niego dym ;) - nie zawiesza się, nie śmierdzi bardziej niż zwykle - znaczy nie ma co się bać ;)
