Witam!
Jestem w klasie I technikum na profilu elektronicznym, radze sobie dobrze , ale zastanawiam się nad przepisaniem do klasy teleinformatycznej. Po pewnym czasie zrozumiałem , że elektronika to za bardzo rozległa dziedzina i troche "nie dla mnie". Myślę , że z informatyką nie miałbym większych problemów i raczej mnie interesuje. Czy wybór tej klasy jest dobry ? Nie ma za dużo informatyków dzisiaj ? :D
Informatyka tez jest rozległą dziedziną. Informatyków moim zdaniem będzie stanowczo za du.żo, choć z dwóch klas informatycznych(z mojego rocznika) w mojej szkole jak ich znam tylko kilku tak na prawdę ma do tego zapał, chce się rozwijać samodfzielnie. Reszta to cioły które myślą że sie wszystkiego w szkole nauczą. Mój brat poszedł pięć lat temu na informatykę właśnie pod wpływem tej mody i po czterech latach zmuienił zainteresowanie i wie jak niewiele szkoła uczy, bo szkoła pokazuje kierunek. U mnie w klasie elektronicznej(13 osób, łącznie z drugą grupą[logistycy] jest nas 31) łącznie ze mną może trzy/cztery osoby zapisały się na elektronika, a resta to niedobitki które chciały iść na informatykę. Potem są w społeczeństwie takie "spece" które myślą że jak potradią zrobić zegar z kalendarzem, czy ankietę w komputerze to są niewiadomo kim, a jak pójdą na szkołę wyższą to wtedy będzie olśnienie, że cztery lata można było się uczyć swojej "pasji" i teraz mieć większą wiedzę, a co za tym idzie nowa wiedza będzie wchodziła łatwiej. Proponuję ci zostań w elektronice, prawdziwych specjalistów w tej dziedzinie może kiedyś brakować, przynajmniej patrząc po mojej szkole(klasy informatyczne w każdym roczniku, same drugie to ponad 50 osób, a elektronicy to nasza mała grupka[II klasa] i dwie pozostałe - pierwsza i czwarta.
Apeluję, nie tylko informatyka jest fajna, warto zainteresować się czymś innym, często ciekawszym(dla danehj osoby), to że coś jest popularne to nie znaczy że dla nas najlepsze! Pamiętam jak 4-6 lat temu mówiło se jakie to krocie jako informatyk miożna zarobić, a to wszystko to tylko sen przy takim nastawieniu do zgłębiania tej wiedzy jaki opisałem. Informatyk, tak samo jak mechanik, budowlaniec, elektronik, automatyk, hydraulik, mechatronik, płetwonurek, fotograf itd. nigdy nie zdobędzie dobrej posady jeżeli nie włoży w swój zawód(który wybrał dobrowolnie) wysiłku i serca. Chwaląc się ja już jestem po dwóch książkach i staram się wiedzę w pasjonującej mnie dziedzinie zgłębiać, a moi koledzy nie dość że się nie uczą nawet tego co podają w szkole, to sami też sie nie angażują. Jako ciekawostkę opowiem też o mojej filowofi odnośnie elektroniki w moim życiu, otóż uważam że elektronike powinno się stosować wyłącznie tam gdzie jej nie zastąpimy. Coraz częściej widać, ze nawet najprostrze przyrządy itp. są "ulepszane" poprzez "zelektronizowanie" ich, a w Świecie(z dużej czy z małej?) moim zdaniem liczy się prostota, a jeśli coś co do niedawna nie potrzebowało baterii producenci starają się napakować dość skomplikownymi układami, które ponadto są przesadnie funkcjonalne uzależniają nas od baterii i/lub dostaw prądu, bo kto z was na przykład zrobi zdjęcie nowoczesnym aparatem z mnóstwem programów przetwarzających zdjęcie, kiedy wam się rozładuje bateria(tak, jestem fanem fotografii tradycyjnej a co za tym idzie i aparatów)?
Mam nadzieję że nikogo nie przestraszyłem.
Nie lepiej na jakiś chumanistyczny iść ?
Moim zdaniem informatyków nigdy dość, grunt to wybrać dobrą dziedzinę informatyki :)