Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 26 sierpnia 2007, 01:26

autor: Krzysztof Gonciarz

GOL na GC 2007: Borderlands

„Lubimy gry, w których gracz ma do dyspozycji co najmniej 20-25 różnych rodzajów broni. W trakcie prac nad Borderlands postanowiliśmy pójść kilka kroków dalej, dlatego też w naszej grze będzie ponad 500 tysięcy giwer.”

„Lubimy gry, w których gracz ma do dyspozycji co najmniej 20-25 różnych rodzajów broni. W trakcie prac nad Borderlands postanowiliśmy pójść kilka kroków dalej, dlatego też w naszej grze będzie ponad 500 tysięcy giwer.”

Te słowa reprezentantów Gearbox Software najbardziej zapadały w pamięć podczas pierwszego publicznego pokazu ich najnowszej gry. Jej akcja toczy się na planecie o nazwie Pandora. Ludzie skolonizowali ją, gdy trwała na niej niekończąca się zima. Jako że jedno okrążenie Pandory wokół gwiazdy twa ponad 100 lat, mało kto przejmował się faktem pt. ��co będzie, kiedy cały ten śnieg stopnieje”. Skute lodem pustkowia zaczynały powoli ulegać rozmrożeniu, a planeta powoli przebudzała się ze snu. Zamiast jednak rozkosznie hasających króliczków i kolorowych pierwiosnków, spod mroźnej powłoki zaczęły wyłazić potężne i krwiożercze monstra. „Uuups!” – zakrzyknęła ludzkość i kto miał kasę, ten się ekspresowo zmył i tyle go widzieli. Biedniejsi jednak pozostali, zmuszeni żyć w tym zapomnianym przez cywilizację świecie. Jak widać, klimat gry pod wieloma względami przypomina Lost Planet, choć wydaje się nieco mniej jednoznaczny.

GOL na GC 2007: Borderlands - ilustracja #1
Te latające ustrojstwa to naprawdę podłe formy życia.

Gracz wciela się w najemnika, który zostaje wynajęty do uporania się ze stworami niepokojącymi mieszkańców jednej z osad. Choć zasadniczo mamy tu do czynienia z FPS-em, tytuł ten zawiera także sporo elementów RPG, a nawet rozbudowane sekwencje wyścigowo-strzelankowe (w klimatach Smuggler’s Run). Będziemy tu więc mieli wykonywanie misji głównych i pobocznych, levelowanie postaci, upgrade’y ekwipunku oraz pojazdów, no i całą masę strzelania do potworów oraz ludzi. Kampania została zaprojektowania z myślą o Co-opie, w którym to wspólnymi siłami będziemy mogli nawet toczyć walki za sterami pojazdu (jedna osoba za kierownicą, druga w roli strzelca). Gra umożliwia włączenie się i wyłączenie z hostowanej przez kolegę gry w każdym momencie, a nasza postać – powracając do single playera – wciąż posiadać będzie wszystkie uzyskane tam przedmioty oraz umiejętności.

Pół miliona rodzajów broni? Nieprzypadkowo autorzy wymieniają Diablo jako źródło inspiracji. Większość przedmiotów będzie generowana losowo na podobnej zasadzie, jak w produkcji Blizzarda. Opisane będą one rzędem statystyk oraz podzielone na przewidywalne grupy (pistolety, shotguny, karabiny itd.). Będziemy mogli je znaleźć w schowkach lub przy ciałach przeciwników, a także kupić w rozmaitych sklepach.

Borderlands wygląda dość obiecująco, głównie za sprawą efektownego połączenia kilku gatunków oraz niezłego, dość ciężkiego klimatu. Pokazane nam demko kończyło się w momencie ataku gigantycznego bossa, zaprojektowanego z prawdziwą sci-fi wirtuozerią. Warto mieć ten tytuł na oku i śledzić nadchodzące z obozu Gearbox donosy.