Polecono mi tą książkę w celu zapoznania mnie z sytuacją we Francji. Zadania książka zupełnie nie wykonała. nie wiem dalej co tam się dzieje. UdokumenPolecono mi tą książkę w celu zapoznania mnie z sytuacją we Francji. Zadania książka zupełnie nie wykonała. nie wiem dalej co tam się dzieje. Udokumentowano islamski terroryzm i problemy z emigrantami muzułmańskimi, a ostatnio we Francji wielkie rozruchy spowodowane były nie terroryzmem a jakimiś reformami emerytalnymi. Może temat muzułmański bardzej ciekawy dla Polaków. Nie interesują przecież Polaków za bardzo problemy systemu emerytalnego we Francji, natomiast lepszy popyt ma rzekoma tamtejsza katastrofa cywilizacyjna spowodana przez Muzułmanów. Książka wnikliwej analizy unika, brak liczb i statystyk, dyskutowania spraw systemowych we Francji takich jak postkolonializm, rzekome fiasko polityki integracyjnej i różnorodność przyczyn tego fiaska, nierówności spoleczne odziedziczone lub stwarzane współcześnie, biurokracja etc.. O tym wszystkim się owszem momentami w rozmowach wspomina, ale tylko na chwileczkę, co może ciekawskich doprowadzić do totalnej irytacji. Tej tajemnej zasłony systemowej autorka nie chce ruszyć, a to byłoby przecież najciekawsze, chcemy przecież bardzo wiedzieć jak inaczej sprawy integracyjne traktuje się np. w Holandii a inaczej we Francji. Plotki takie że w Wielkej Brytanii prawo szaria jest legalne w kilku dzielnicach Londynu są podawane w dialogach ale nie dementowane w przypisach (bo książka jest o Francji a nie o Wielkiej Brytanii?). Łatwiej się było autorce skoncentrować na szokujących problemach poligamii i genital mutilation oraz na świetnie udokumentowanych atakach terrorystycznych, antysemityźmie i wywiadach z lokalnym młodym czarującym złodziejaszkiem z Tunezji który potrafi zbulwersować. Dwie strony na samym końcu książki poświącone tradycji "zouhril" dobiły mnie, to był taki bolesny bonus, warto byłoby może podkreślić że są to jednak zwyczaje plemienne a nie muzułmańskie. Temat Muzułmanów jest wałkowany teraz jesczcze przedwyborczo w Polsce w której bardzo mało się wie jak bardzo bogaty i różnorodny jest świat islamu. Stąd podejrzewam że ta nieudana choć pisana pewnie z dobrymi intencjami książka przyniesie więcej szkody niż pożytku. Podawanie faktów bez wyjaśniania i dociekania okoliczności to nie jest dziennikarstwo. Książka nie sprowokowała mnie do żadnych głębszych rozmyślań, wnikliwość nie jest atutem tej książki....more