(?)
Quotes are added by the Goodreads community and are not verified by Goodreads. (Learn more)
Magdalena Tulli

“Wezwałam stroiciela. Po wyjęciu pierwszych klawiszy zobaczyliśmy grubą warstwę kurzu, pod którym leżało przedwojenne pięć groszy.
Widocznie wpadły kiedyś między klawisze jak do skarbonki. Leżał tam także biały guzik od męskiej koszuli, celuloidowy, z tęczowym połyskiem. Musiał trzasnąć przy czyimś mankiecie - kiedy właściwie? w latach trzydziestych? czterdziestych? - gdy lewa ręka - ale czyja?
brała akord w najniższym rejestrze.
Jesienią trzydziestego dziewiątego roku, jak wiadomo przjechali do Warszawy obcy pianiści. Bylo ich wielu i wszyscy potrzebowali kwater w
dobrej dzielnicy, umeblowanych, z wygodami, najchetniej wyposażonych w przyzwoite instrumenty. Poprzedni właściciele pianin zostali czym predzej wyrzuceni z domów a instrumenty przeszły na własność nowoprzybyłych. Po stłumieniu powstania, wywołanego przez pianistów miejscowych, przyjezdni pianiści wysadzili im w powietrze dom po domu, ulicę po ulicy. Wyczucie formy wcale im w tym nie przeszkadzało.”

Magdalena Tulli, Włoskie szpilki
Read more quotes from Magdalena Tulli


Share this quote:
Share on Twitter

Friends Who Liked This Quote

To see what your friends thought of this quote, please sign up!


This Quote Is From

Włoskie szpilki Włoskie szpilki by Magdalena Tulli
350 ratings, average rating, 24 reviews

Browse By Tag