Rosanna jest kompletnie rozdarta i kierują nią sprzeczne emocje. Z jednej strony w jej życiu ponownie pojawia się Grayson, dawny ukochany, który wyszedł z więzienia. Dziewczyna w głębi duszy wie, że nie powinna mu ufać, ale nie może zaprzeczyć, że on nadal potrafi zawrócić jej w głowie.
Z drugiej strony jest Zayden, do którego Rosanna zaczyna żywić poważniejsze uczucia. Kiedy dowiaduje się o jego spotkaniu z byłą sympatią, poznaje smak zazdrości, jakiego nigdy nie zaznała. W dodatku ojciec Zaydena stale jej zagraża i sprawia, że dziewczyna nie potrafi już nikomu zaufać.
Czy Zayden również coś do niej czuje? Czy przestanie spotykać się z Sophią? A może Rosanna powinna wrócić do Graysona, skoro Zayden najwyraźniej już znalazł sobie dziewczynę i nie jest nią ona?
Aleksandra Negrońska od lat młodzieńczych fascynowała się literaturą. Wnikliwa obserwacja otaczającego ją świata, wywarła ogromny wpływ na dalszą twórczość literacką pisarki i ukształtowała jej specyficzne podejście do przedstawiania stworzonych przez siebie bohaterów. Aleksandra Negrońska od samego początku swojej twórczości literackiej związana jest z wydawnictwem NieZwykłe.
Kocham Zaddy’iego i Rosie A DEVONA TO JUŻ W OGÓLE NA MAXA😭. Tworzą takie cudowne trio, uwielbiam ich. NIGDY się tyle nie uśmiałam przy książce, serio tu jest tyle śmiesznych sytuacji.. Bardzo szybko czytało mi się tę część, a zarazem serce mi się krajało przez wiele spraw, ale spokojnie zaraz zabieram się za kolejną<3
Jakby, oł maj gasz. Kocham Ole Negroni to jest jedna z tych autorek której książki kupuje w ciemno bo wiem że nigdy nie zawiedzie. Ma lekki i prostu styl pisania a żarty i dosyć dużo ilość przekleństw dodaje uroku bo czuję się jak w domu ( to brzmi źle, ale nie czuje się jak w jakiejś poetyckiej bańce ) Ola pokazuje rzeczywistosc i problemu w realny i docierający sposób. KOCHAM RELACJE ZAYDENA I ROSIE. To jak radzą sobie z problemami, ich wzajemnie wsparcie i to jak się kłócą w zabawny sposób, że aż się płacze ze śmiechu. Oczywiście super hot postać Zaydena który jest ucieleśnieniem i moim największym książkowym mężem, wszystko co robi jest jak AW BOZE UMIERAM A Rosie to Rosie, pyskata jak zwykle, jej myśli doprowadzają mnie do tego że nie mogę złapać tchu przez smeich, za każdym razem jak usłyszy jakieś zdanie w myślach dopowiada sobie coś co zwala z nóg.
bardzo szybko ją pochłonęłam, co nie zmienia faktu, że mogłaby być trochę krótsza, bo momentami irytowały mnie ciągłe powtórzenia. bawiłam się lepiej, niż na pierwszej części, bo wiedziałam na co się przygotować. i w sumie nie mam nic więcej do dodania, przyjemny średniaczek.
Pierwsza część mi się podobała, ale druga jest koszmarna. Główna bohaterka już w Clone nie była zbyt do lubienia, ale tym razem jej durne decyzje, odzywki, wieczne szukanie zaczepek, kłamstwa i powodowanie kłótni mnie zabiły. Połowa tej książki okazała się nie do zniesienia głównie przez nią i tragicznie toksyczną relację z Zaydenem - to nie ma żadnego prawa funkcjonować. Przynajmniej jego postać jest zrozumiała i dość fajnie wykreowana, ale mam nadzieję, że poszedł na jakąś terapię.
Relacje bohaterów, które tak mi się podobały w 1, tutaj właściwie nie istniały. Gdzie zniknęła przyjaźń z Charliem?? Lily, Alexander?? Były momenty, w których zapominałam, że wszyscy inni istnieją, bo na pierwszym planie było powielanie tej samej kłótni Rose z Zaydenem, tylko tym razem z innymi wyzwiskami. ILE. MOŻNA.
Nie pamiętam, czy tak było w pierwszym tomie, ale tutaj ilość przekleństw i żenujących tekstów w niczym tej książce nie pomogła. Dalej nie będę czytać, bo zakończenie i tak jest wystarczające, nie rozumiem, o czym mają być kolejne tomy.
2.7⭐ Trochę się zawiodłam, ponieważ liczyłam na głębszą i dojrzalszą relację głównych bohaterów a przez większość czasu się tylko ze sobą kłócili. Mam nadzieję, że następny tom będzie lepszy i nie będzię miał w sobie aż tylu przeklęństwo (w tym tomie były w wielu momentach po prostu zbędne czasami wręcz miałam wrażenie, że były stawiane zamiast przecinka).
Książka jest naprawdę okej. Jednakże niektóre wątki są bez potrzebnie przedłużane. W niektórych momentach relacja głównych bohaterów nie była już nawet zabawna tylko po prostu nudna.
"– Mogę się przytulić? – Nie. – Aha… Okej. – Nie pytaj mnie o takie rzeczy, Rosanno. Zawsze możesz".
Gdy rok temu w grudniu przeczytałam "Clone" to nie sądziłam, że tak bardzo spodoba mi się ta książka, że stanie się moim ulubieńcem grudnia, a co za tym idzie, tak bardzo będę wyczekiwać kontynuacji.
Wyczekiwałam bardzo na tę książkę i jak tylko pojawiła się na Legimi, to postanowiłam ją przeczytać i nie sądziłam, że tak bardzo można zatęsknić za bohaterami.
W życiu Rosanny pojawia się jej były chłopak, który w przeszłości bardzo mocno ją skrzywdził. Dziewczyna jest zagubiona, ponieważ, mimo wszystko nadal coś ciągnie ją do byłego, jednak wie, że nie powinna po raz drugi wchodzić do tej samej rzeki. Na dodatek jest relacja z Zaydenem zmienia kierunek na całkowity inny. Jednak ojciec chłopaka nie daje o sobie zapomnieć i niczego nie ułatwia. Na dodatek pojawia się też Sophie, z którą w przeszłości Zaydena coś łączyło.
Czy jest możliwe, aby zakochać się jeszcze bardziej w tej serii niż poprzednio? Jestem tego idealnym przykładem, że się da. Kocham całą fabułę, głównych bohaterów i wszystko, co jest związane z tą historią.
Rosie jest moją ulubioną główną bohaterką. Uwielbiam jej poczucie humoru, że zawsze jest dla drugiej osoby i jest gotowa poświęcić naprawdę wiele, żeby tylko jej bliscy byli szczęśliwi.
Zaydena uwielbiam od pierwszej części, mimo, że dla niektórych może wydawać się być chamski i zaostrzony w siebie. Jednak po głębszym poznaniu jego osoby rozumiemy jego postępowanie i dlaczego taki jest, a nie inny.
Duet wyżej wymienionej dwójki jest cudowny i uwielbiam ich razem. To jak w książce zostało pokazane jak są dla siebie ważni, że mogą na siebie liczyć zawsze nie ważne jak głupie będą, to rzeczy, są w stanie poświęcić własne szczęście dla szczęścia tej drugiej osoby. Bardzo często się rozczulałam i miałam łzy w oczach, bo te wszystkie małe gęsty były naprawdę ogromnie piękne i wzruszające.
Jednak, jak to w życiu bywa, kiedy myślimy, że wszystko jest w porządku następują pewne sytuacje, które sprawiają, że wszystko się zmienia i tak było, też tym razem. Nie ukrywam, że podczas czytania tych momentów, płakałam, bo mnie to bolało i miałam styłu głowy myśl : " Dlaczego oni". I było mi naprawdę przykro i miałam ochotę przytulić głównych bohaterów i zrobić cokolwiek, żeby pewne rzeczy ułożyły się inaczej, lepiej.
Cała książka była cudowna i, mimo że ma ponad 600 stron to po książce się płynie. Uwielbiam styl pisania Oli i naprawdę nie mogę powiedzieć złego słowa, gdyż ja takich nie znalazłam. Mam wrażenie, że ta część była bardziej emocjonująca.
Uwielbiam historię Zaydena i Rosie, i czekam z niecierpliwością na część trzecią, bo po takim zakończeniu muszę wiedzieć, co będzie dalej.
(3,5✨) Gdyby ktoś mi powiedział że przesłucham 2 tomy z serii Students pod rząd, praktycznie na jednym posiedzeniu, to bym mu w życiu nie uwierzyła. A jednak, jakimś cudem doszło do tego, że Different wciągnęło mnie w podobnym stopniu jak Clone i miałam niezły fun podczas słuchania. W tej części było więcej plot twistów i ciekawszych wydarzeń więc to na plus ale uważam że mogłaby być o jakieś 100 stron krótsza bo sporo rzeczy było powtarzanych w kółko :// I dalej podtrzymuje swoje zdanie na temat dość toksycznych zachowań w tej serii itd, więc pamiętajcie o ograniczeniu wiekowym 🫶🏼
Była to niezwykle rozkoszna lektura. Bawiłam się wybornie. Zayden jest czarujący.... Dobra KUŹWA Ola jak ja cię kocham za tą serię. Najbardziej comfort książki ever. Ryczałam na ostatnich 50 stronach. Poprawiła mi na maxa humor i sprawiła, że zapomniałam o wszystkich problemach. SUGAR ZADDY PLS OŻYW SIĘ 😭
Kocham całym sercem, Zaddy zostań moim mężem, a Rosie przyjaciółka, bo mamy taki sam tym humoru. Uwielbiam ich riposty. Chociaż przeszkadzały mi częste przekleństwa w wypowiedziach głównych bohaterów i to jak Rosie zachowywała się względem Zaydena, to jestem bezgranicznie zakochana w ich historii. 🥹