URBEX W POLSCE

Pstrąże. Miasto widmo, które nazwano polskim Czarnobylem

Pstrąże, które nazywane jest również polskim Czarnobylem, to największe miasto widmo w naszym kraju i jedno z największych na świecie. Miejscowość położona pod Bolesławcem od lat była opuszczona i z wyglądu przypominała sceny z filmów postapokaliptycznych. Pstrąże znane było również pod nazwą Strachów i dziś niewiele z niego pozostało.

Miasta widma, czyli takie, które zostały opuszczone, znajdują się również w Polsce. Największym w naszym kraju były, położone pod Bolesławcem, Pstrąże. "Polski Czarnobyl" czy "Strachów". Te określenia powstały nie bez przyczyny.

Pstrąże to polski Czarnobyl

Miejscowość znajdowała się niedaleko od niemieckiej granicy. Pstrąże położone było około 20 km na północ od Bolesławca na terenie gminy o tej samej nazwie. Już zbliżając się do tej miejscowości, można było poczuć gęsią skórkę, a po wejściu na jej teren wcale nie stawało się lepiej.

Reklama

"Polski Czarnobyl" to zrujnowana miejscowość, gdzie najpewniej w trakcie wycieczki nie spotkalibyście żywego ducha. Miejscowość składała się z ruin w postaci pozostałości po blokach, które wyglądały jak żywcem wyciągnięte z kadrów filmów postapokaliptycznych. Całość porastała bujna roślinność, która oczywiście nie była zadbana przez człowieka. Czas zatrzymał się tu w miejscu.

Na terenie Pstrąża znajdowały się budynki mieszkalne, które przez lata stały puste i to dosłownie. Po prostu w środku nic nie było (poza śmieciami czy gruzem), a okna były powybijane. Niektóre z konstrukcji były w bardzo złym stanie. Do tego stopnia, że nie powinno się tam wchodzić. Patrząc się na sufity wybranych pomieszczeń miało się wrażenie, jakby wszystko miało za chwilę runąć. Czas odcisnął negatywne piętno w tym miejscu.

W środku wybranych pomieszczeń można było dostrzec jeszcze resztki tandetnych tapet czy miejsca, w których znajdowały się na przykład grzejniki. Zostały one po prostu wycięte i rozkradzione. Natomiast na powierzchni znajdowały się łuski po nabojach, a w ścianach widoczne były ślady po kulach. Co tu mogło się dziać? O tym za chwilę.

Opuszczone blokowisko wyburzono

Wspomniane blokowisko położone na terenie Pstrąża robiło największe wrażenie, ale dziś niewiele z niego zostało. W zeszłej dekadzie zdecydowano się na wyburzenie budynków z wykorzystaniem ciężkiego sprzętu. Nie nastąpiło to w krótkim czasie i proces rozbiórki był długi.

Taką decyzję kilka lat temu podjęło wojsko, które wykorzystywało Pstrąże w roli poligonu.

Jeśli udało wam się tam dotrzeć, zanim doszło do wyburzenia, to zapewne w pełni byście się z tym zgodzili. Blokowisko w "polskim Czarnobylu" było po prostu w fatalnym stanie technicznym i dlatego zrównano je z ziemią. Najpierw zrobiono to z sześcioma blokami, a potem pozostałymi trzema budynkami. Poza blokami były tam również przedszkole i szkoła oraz kawiarnia o bajecznej nazwie "Bajka".

W rzeczywistości miejscowość skrywała znacznie więcej, co też związane jest z jej historią. Przechodząc wzdłuż starych torów kolejowych, można było dojść do mniejszych budynków, które kiedyś stanowiły część wojskowych koszar. Miejsce to niegdyś tętniło życiem. Były tu domy oficerów, koszary, Szkoła Ośmioletnia nr 53, którą dopiero potem przeniesiono na blokowisko, otwarty basen, areszt, większy sklep i małe sklepiki, klub "Kadet", ośrodek zdrowia, magazyny, biblioteka, garaże dla czołgów oraz innych pojazdów i wiele więcej.

Te zabudowania również były w niedawnych latach w fatalnym stanie. Wiele z nich nie miało dachów, a o oknach czy drzwiach nawet nie ma co wspominać. Przez lata budynki były plądrowane i finalnie doprowadziło to do wręcz katastrofalnych skutków.

Obecnie można jeszcze napotkać schrony rakietowe, które mają postać półkoli zasypanych ziemią. Dookoła są one obecnie porośnięte drzewami.

"Mały Związek Radziecki"

Z Pstrąża sprzed lat pozostało dziś bardzo niewiele. Warto więc cofnąć się w czasie i prześledzić historię tego miasta widma. Nie będziemy jednak wracać do XIV w., skąd pochodzą pierwsze wzmianki o tej wsi, a jedynie do zeszłego wieku, który nakreślił późniejszy kształt miejscowości do momentu, aż zrównano ją z ziemią.

Przed drugą wojną światową tereny te należały do Niemiec. Na początku 1945 r. miejscowość została zajęta przez wojska radzieckie. Natomiast wycofująca się stąd armia niemiecka wysadziła pobliski most na rzece Bóbr. Nie został on w pełni odbudowany i miało to na celu ograniczyć dostęp do tego miejsca dla Polaków.

Po wojnie Pstrąże w zasadzie miało nie istnieć. Miejscowość nie występowała na oficjalnych mapach, a ówcześni rodacy nie mieli do niej dostępu. Armia radziecka zadbała o to m.in. poprzez postawienie muru oddzielającego koszary od części cywilnej.

Stąd też polski Czarnobyl był nazywany Małym Związkiem Radzieckim, gdyż przez wiele następnych lat znajdował się w rękach radzieckiej armii. Miasteczko przyjęło wtedy nazwę Strachów.

Strachów miejscem stacjonowania armii

Armia radziecka stacjonowała tutaj przez kilkadziesiąt lat — do 1992 r. Przez ten czas pojawiło się dużo mitów związanych ze Strachowem. Jeden z nich mówił o tym, że wojsko przechowuje tu broń atomową, ale to informacja, którą warto potraktować z przymrużeniem oka.

Miasto zostało podporządkowane polskiej administracji w 1994 r. Rok wcześniej rodzime wojsko zaczęło strzec tej miejscowości, co miało m.in. na celu zabezpieczenia mienia przed planowanym w późniejszym czasie zasiedleniem. W 1995 r. plany te jednak porzucono. W ten sposób Pstrąże zostało włączone w obszar poligonu wojskowego.

Od tego czasu Pstrąże po prostu niszczało. W międzyczasie było plądrowane i okradane z tego, co jeszcze tam pozostało. W tym czasie stawało się wspomnianym "polskim Czarnobylem", który odwiedziło sporo osób mających z pewnością zdjęcia czy filmy, gdzie udało się uchwycić pozostałości jeszcze przed wyburzeniem.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: miasta | widmo | Czarnobyl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy