Biden zagrożony

Zagrożony prezydent USA, jeśli wierzyć doniesieniom „Washington Post”, zgodził się na takie warunki. Teraz, za wszelką cenę, próbuje pokazać swoją witalność. Rozpoczął od razu po debacie na wiecu w Karolinie Północnej, później na obchodach Dnia Niepodległości, a w piątek w rozmowie ze stacją ABC.

– Nie wydaje mi się, by był ktoś, kto ma większe ode mnie kwalifikacje, by być prezydentem lub wygrać wybory – mówił w ponad 20-minutowym wywiadzie Biden. Zarzekał się, że nie potrzebuje badań funkcji poznawczych i nie ma najmniejszych zamiarów wycofać się z wyścigu do Białego Domu.